POSEŁ DO PARLAMENTU. Paluszek! Paluszek! jak redaktor.
REDAKTOR. Ja już minąłem dołki Łokietka i pnę się na wyżyny.
PANNA UŚWIADOMIONA. Jakżem opuszczona!
RENA. Marion jesteś w stadjum niewinności. Zadowolnij się (rzuca jej biały kwiat) tym kwiatem.
PANNA UŚWIADOMIONA. Merci. Jestem uświadomiona i jestem w stadjum oczekiwania.
RENA. Nietylko ty
CZŁOWIEK BOGATY (do panny uświadomionej). Czy wolno skrócić czas oczekiwania?
PANNA UŚWIADOMIONA (przypatruje mu się chwilę). Nalej mi pan jeszcze szampana.
HALSKI. Właśnie — zagrajcie oboje bohaterów Strindbergowskich, Ibsenowskich. Nalej mi szampana.
FILA. Ha, ha, ha, Uwiedzenie szwaczek!
MĘŻATKA. Odurzenie i złuda.
FILA. Wolę rzeczywistość.
CZŁOWIEK BOGATY (koło panny uświadomionej). Gdy pani utyje będzie z pani coś bajecznego.
RENA. Czyż tylko konieczny wam typ haremówki.
REDAKTOR. Jeśli mamy być szczerzy.
Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. VII.djvu/145
Ta strona została skorygowana.