Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/171

Ta strona została uwierzytelniona.

20 Września
Nie pisałam dawno. Jestem chora i dręczona najgorszemi przeczuciami. Jestem pewną, że umrę. Dnie całe spędzam w domu, leżąc ubrana na łóżku. Nie mam ani siły, ani chęci do niczego. Cierpię bardzo fizycznie i moralnie.
Na jesieni! Ojciec powiedział, że ślub pana Adama odbędzie się na jesieni.
Ja widziałam kiedyś tę pannę Trzcińską w katedrze w Łucku na sumie. Była ubrana bardzo elegancko, biało i miała dziwaczny słomiany kapelusz. Wydała mi się dość przystojną, tylko już nie bardzo młodą. Czy pan Adam żeniłby się także dla posagu? O nie — to niepodobna!
Niech wszyscy tak postępują — tylko nie on! Nie on!
A jednak wolałabym może, ażeby nie miłość, ale interes powodował w tym razie jego