Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/76

Ta strona została uwierzytelniona.

jechaliśmy tak jedno za drugiem, a ja drżałam cała i policzki mi płonęły. Słyszałam, będąc panną, że w Warszawie mężczyźni zaczepiają na ulicy kobiety, ale nie miałam pojęcia, jak się to robi. Bałam się, ażeby Juljan nie spotkał mnie zajeżdżającą przed dom w asystencji tego pana, to znów chciałam ukarać tego zuchwalca interwencją mojego męża Rozmyślałam, czy nie lepiej powiedzieć mu coś przykrego, wysiadając z dorożki, lecz nie wiedziałam, co się w takich wypadkach odpowiada. Zajechaliśmy przed dom, lecz jego dorożka zatrzymała się opodal i on z niej wcale nie wyszedł, co mnie trochę zmieszało. Zapłaciłam dorożkarzowi, wpadłam do bramy i wbiegłam na schody.
W domu Juljan siedział po ciemku na sofie w swoim pokoju i palił papierosa. Weszłam szybko i natychmiast zaczęłam mu opowiadać, co mi się zdarzyło. Sądziłam, że się porwie oburzony i zbiegnie do bramy, gdzie ów nieznajomy wypytywał prawdopodobnie stróża o moje nazwisko. Lecz Juljan ziewnął, przeciągnął się i odrzekł nadąsanym głosem: