mi łagodności ostrzegać biedne serca przed grożącem niebezpieczeństwem! — Choć jestem siostrą miłosierdzia i noszę brzydką grubą sukienkę, ale kobietą pozostanę zawsze i wszędzie, — instynktem odgaduję cierpienia, które zawiedzione uczucie sprawia, nie doznawałam ich nigdy, ale tak, jak odczuwam ból rannego lub jęk chorego, któren kona trawiony gorączką — tak rozumiem tę hydrę stugłową, która Wam, kobietom ze świata, w serce się wpija a którą wy miłością zowiecie!
Gdy więc ujrzałam tę smutną i bladą twarz dziewczęcą, rozjaśniającą się pod uśmiechem doktora jakby za wpływem różdżki czarodziejskiej, zadrżałam nagle o to biedne dziewczę, które od pierwszej chwili uległo magnetycznemu wzrokowi tego człowieka.
— „Pójdę z Tobą!“ — wyrzekła dziewczyna podając mu rękę i wychodząc razem z nim z sali.
Ja szłam o kilka kroków za niemi i widziałam, jak doktór okiem znawcy oceniał już piękność i urok nowoprzybyłej. — Ona szła tuż przy nim spokojna z dziwnym wyrazem w oczach i wpatrzona w złote włosy męzczyzny z dziecięcym niemal zachwytem.
Przechodziliśmy długim ciemnym kurytarzem, prowadzącym do oddziału obłąkanych.
Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętnika siostry zakonnicy.djvu/16
Ta strona została uwierzytelniona.