W niży na prawo stoi tam duży krzyż drewniany, a na nim Bóg-człowiek wyciąga swoje skrwawione ramiona.
U stropu migoce mała lampeczka zapalona moją ręką. — Ileż raz klęczałam na tej kamiennej posadzce prosząc Boga o ulgę w cierpieniach dla drugich. On najlepszy lekarz dla duszy i dla ciała.
Mijaliśmy właśnie krzyż. — Ella stanęła chwilę i przytomnym nieomal wzrokiem spojrzała na Chrystusa w cierniowej koronie.
— „Pan Jezus!“ — wyszeptała cicho.
Zbliżyłam się szybko ku niej.
— „Pomódl się, Ello!“ — rzekłam ujmując jej rękę.
— „Chodź za mną!“ — odezwał się w tej chwili głos doktora, któren, uszedłszy kilka kroków, stanął czekając na swą pacjentkę.
— „Pójdę z Tobą!“ — rzekła powoli i jakby we śnie postąpiła dalej nie obejrzawszy się nawet za Panem Jezusem.
— „Pójdę z Tobą“ — powtórzyła raz jeszcze, gdy złączywszy się z doktorem szła dalej ciemnym kurytarzem.
Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętnika siostry zakonnicy.djvu/17
Ta strona została uwierzytelniona.