Ella podniosła głowę i spojrzała mi w twarz z wyrzutem
— „Jakto? domyślałaś się tego“ — zawołała gwałtownie, „dlaczego nie przerwałaś tej siatki pajęczej, którą koło mnie zasnuto?... Byłabyś mi oszczędziła tyle boleści! Tyle łez wylanych skrycie! Tyle jęków, tłumionych w nocy!... Teraz ja płacę łzami i tęsknotą te chwile rozkoszy, które mi ten człowiek stwarzał w pierwszych dniach naszej miłości! — Po całych dniach czekam na niego, a on już nie przychodzi! Znudził się mną. — A mnie teraz już nie żyć bez niego! Bo kocham go siostro! Kocham prawdziwie jak szalona.., jak nieprzytomna... i czuję, że znów mi głowa pęka, a myśli się plączą“.
Ujęłam jej ręce, były suche i rozpalone, głowa płonęła, dreszcz febryczny wstrząsał jej ciałem.
— „Ach, ileż ja dla niego wycierpiałam!“ — ciągnęła dalej, a łzy spadały po jej wychudłych policzkach, „ileż cierpiałam, przebywając wśród tych obłąkanych, spotykając ciągle te straszne twarze, słysząc nocami tę jęki i śmiechy piekielne! A ileż męki kosztowały
Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętnika siostry zakonnicy.djvu/30
Ta strona została uwierzytelniona.