chanką żołnierza z Perugii, który stał garnizonem w Sijenie... Proszę zapytać Ludwika. On wie wszystko; lecz nie mówił pani nigdy, bojąc się ją zasmucić. Bebe uprzedzam cię, że książę Walii zaczyna przy stole palić między drugiem a trzeciem daniem; nie prędzej. Trochę wyprzedzasz.
Sylva zapaliła była papierosa; i połykała ostrygi, puszczając dym nozdrzami. Była podobna do uczniaka bez płci, do małego, złośliwego hermafrodyty: blada, chuda, z oczyma ożywionemi gorączką i węglem, z ustami zbyt czerwonemi, z krótkimi wełnistymi, trochę kędzierżawymi włosami, które pokrywały jej głowę, niby astrachańska czapeczka. W lewem oku miała monokl; była ubrana w twardy, wysoki kołnierzyk, biały krawat, otwartą kamizelkę, czarny żakiet męskiego kroju, a w butonierce miała gardenię. Udawała dandy i mówiła głosem zachrypłym. Pociągała i kusiła tem piętnem zepsucia, monstrualności, które przejawiało się w jej wyglądzie, jej ruchach, jej słowach. Saly pimienta.
Przeciwnie Marya Fortuna miała typ nieco bawoli, była rodzajem Madame de Parabére, skłonną do tycia. Jak piękna kochanka Regenta posiadała ciało białe, białością przyćmioną i głęboką, jedno z tych ciał nieznużonych i nienasyconych, na którem Herkules mógłby był dopełniać trudów miłosnych jako swojej trzynastej pracy, nie słysząc prośby o zawieszenie broni. A jej oczy, łagodne fijołki, pływały w cieniu à la Cremona, a usta, zawsze nawpół otwarte, okazywały w zaróżowionym cieniu niepewny połysk perłowej macicy, jak wpółotwarta muszla.
Julia Arici podobała się bardzo Sperellemu z powodu swego złocistego kolorytu, wśród którego rozwierało się dwoje aksamitnych oczu, jakby z miękkiego
Strona:PL Gabryel d’Annunzio - Rozkosz.djvu/284
Ta strona została przepisana.