żyjąc pośród wystawności przekosztownej, wytworności niesłychanego przepychu burgundzkiego. Pozostawał tam na dworze Karola Śmiałego, spokrewniwszy się z pewną flamandzką rodziną. Jego syn, Justus, uczył się malarstwa u Jana Gossaerta i wraz z mistrzem przybył do Włoch, w orszaku Filipa Burgundzkiego, posła od cesarza Maksymiliana do papieża Juliusza II. w r. 1508. Osiadł we Florencyi, gdzie główna gałąź jego rodu kwitła dalej. Drugim mistrzem był mu Piotr di Cosimo, ów rozkoszny i podobający się malarz, śmiały i harmonijny kolorysta, który dowolnie wskrzeszał swym pendzlem pogańskie bajki. Ten Justus był niepoślednim artystą; lecz zużył wszystką swoją żywotność na próżne wysiłki, dążące do zespołu dawnego wykształcenia gotyckiego z najświeższym duchem renesansu. Około drugiej połowy XVII. wieku przeniósł się dom Sperellich do Neapolu. Tam, w r. 1679, pewien Bartłomiej Sperelli ogłosił traktat astrologiczny De Nativitatibus. W r. 1720 niejaki Jan Sperelli oddał teatrowi operę komiczną p. n. La Faustina, a potem tragedyę liryczną, zatytułowaną Progne. W r. 1756 pewien Karol Sperelli wydrukował książkę wierszy miłosnych, w których mnogie klasyczne sprosności były zrymowane z modną wówczas horacyuszowską wytwornością. Lepszym poetą był Ludwik, człowiek wybornego pokroju, przebywający na dworze króla Lazarona i królowej Karoliny. Tworzył rzeczy świetne, z pewnym melancholijnym i szlachetnym epikureizmem. Uprawiał miłość z wyszukaniem i miewał poddostatkiem przygód, między niemi niektóre sławne, jak owa z markizą di Bugnano, która otruła się z zazdrości, lub inna z hr. de Chesterfield, którą, zmarłą na suchoty, opłakiwał w kanconach, odach, sonetach i elegiach słodkich, choć nieco napuszystych.
Strona:PL Gabryel d’Annunzio - Rozkosz.djvu/43
Ta strona została przepisana.