Strona:PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf/158

Ta strona została przepisana.

haniebnie, poszli dźwigać pęta niewolnicze, u obcych panów na wysłudze. Po odebraniu takiéj odpowiedzi, stawią się w obec cesarza z oznajmieniem, iż Bolesław na pokój nie zezwala i o zwrot swych zakładników się dopominają. Na to im cesarz: „Zakładników waszych, skoro mi gród poddacie, nie zatrzymam, ale w razie przeciwnym, i was, jako trwających w buncie i danych zakładników na śmierć wydam.“ — „Wiedz-że o tém odparli grodzianie „iż wolno ci dopuścić się krzywoprzysięstwa i mężobójstwa, ale daleko od tego, abyś i takim sposobem wskórał, a cel, do którego zmierzasz osiągnął.






8.  Szturm do Głogowa.

Po takich zapowiedzeniach, rozkazał cesarz sposobić narzędzia, brać się do broni, szykować pułki, gród obledz wałem, na hasła trąbić surmaczom, wreszcie do dobywania przystąpił warowni, żelazem, płomieniem, machinami szturmowemi. Ze swéj strony grodzianie, oddziałami rozsadzają się po bramach i basztach, umacniają okopy, narzędzia znoszą, wtaczają głazy i kotły z wodą, chcąc je u szczytów mieć w pogotowiu. Natenczas cesarz, w duchu pewny, iż zdoła przełamać odwagę grodzian, a zmiękczyć serca ich twarde, widokiem synów i przyjaciół, na nieuchronną zgubę narażonych; kazał znamienitszych z zakładników i syna samegoż dowódcy, uwiązać do machin, aby tym sposobem, bez krwi rozlewu, bramy grodu przed nim się rozwarły. Ale ci, nie więcej oszczędzając synów i krewnych, jak Czechów lub Niemców, gradem kamieni i orężem witają szturmujących, broniąc im do murów przystępu. Gdy i taki więc pomysł okrutny nie obiecywał cesarzowi przemożenia grodu, ani nawet zachwiania w postanowieniu obrońców, nie zostawało mu do wyboru, jak siłą i orężem starać się dokonać, czemu nikczemnym wymysłem nie podołał. Na dane hasło, ze wszech stron szturm przypuszczony, dał wieść o sobie, zmieszanym stron