Strona:PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf/176

Ta strona została przepisana.
24.  O pustoszeniu ziemi pruskiej przez Polaków

Za nadejściem zimy przecież, mężny Bolesław gnuśnie w bezczynności wytrwać niezdolny, ruszył do Prus, krainy ku północy głębiej posuniętej, lodami na teraz okrytej, choć nawet Rzymscy hetmani, z ludami barbarzyńskiemi wojując, w przysposobionych warowniach zimowali, przez ciąg ostrej tej pory nieczynni. Ale Bolesław w takiej porze zmarzłe jeziora i bagniska za pomost miał dla siebie, podczas gdy pospolicie wstępu do rzeczonej krainy[1], właśnie dla owych jezior i bagnisk, bynajmniéj nie znajdywał. Skoro zaś przy ułatwieniu zimowém przebył jeziora i bagna, otwarła się przed nim kraina mieszkalna, w której już innych przeszkód warownych jak: zamków i grodów nie spotykał, więc też na jedném miejscu nigdzie się nie zatrzymując, upatrywał, kędy plon większy się zdarzy pośród ziemicy, po większej części od rolników zamieszkałej, i podzielonej przez tychże na role dziedziczne[2]. Plon wprawdzie niezmierny odniósł, ale ten się składał z mężów i żon ich, mołojców i dziewic, sług też rozlicznych; ogniem spustoszył budowle i sioła ich mnogie: na tem jednak koniec; gdy wkraczając dla wojny, nie pastwy i zaboru, wolałby jako zwyciężca, po rozprawie z walecznym przeciwnikiem do Polski swej wrócić.






25.  O nieszczérej zgodzie Zbigniewa z Bolesławem

Po ukróceniu tedy wrogów w sposób powyższy, zmusił Bolesław panującego książęcia czeskiego, do wydzielenia bratu najmłodszemu, o którym przedtem się mówiło, części dziedzicznej, z dodaniem pewnych grodów nad ten udział[3]. Co gdy nastąpiło, Zbigniew wyprawił natychmiast poselstwo do brata swego Bolesława, z pokorném błaganiem, o wydzielenie sobie także jakiejś cząstki z dziedziny ojczystej, na wzór

  1. 18)  Gdy pospolicie wstępu do owéj krainy nie znajdował.

    Porów. ks. 2 roz. 42 i do tegoż dołączony przypis 49.

  2. 19)  Sortes hereditarias ruricolis et habitatoribus dispartitas.

    Porów. Maciejowskiego hisioryi prawodawstw słowiańskich (T. 3 §. 400 wyd. drugie), gdzie rozbiéra znaczenie rol pruskich podzielonych na udziały dziedziczne.

  3. 20)  Zmusił księcia czeskiego do wydzielenia bratu najmłodszemu części dziedzicznéj:

    Lecz tym bratem najmłodszym, według poprawki Palackiego (w pomienionych Geschichte von Böhmen S. 375), nie powinien się nazywać Borzywój (Borivoy minimus, według Galla), tylko Sobiesław, i tak opowiada przejścia między kilku pretendentami do tronu czeskiego, aż do układów, o których w rozdziale niniejszym jest mowa. Przytaczamy tu słowa nowoczesnego historyka w niemiec-kim przekładzie (str. 376): „Auf diesen beiderseits misslungenen Feldzug folgten neue Unterhandlungen, bei denen jetzt beide Theile ihre Forderungen herabstimmten, und sich bald sogar gänzlich und für immer aussöhnten. Zu den so vielfach verschlungenen Banden der Verwandschaft, welche bereits die Fürstenhäuser in Polen und Böhmen an einander knüpften, kam vo dem Schlusse dieses Jahres (1110) nach ein neues hinzu, das sich fortan fester hewies, als alle vorangegangenen. — Die Folge war, dass Sobeslaw nach Böhmen zurükkehrte, und von dem Grossherzoge (Wladislaw) das Saatzer Gebiet (miasto Satec z okolicą) zu seinem Unterhalt erhielt.“ Nie ma wzmianki w naszym Gallu, ani o małżeństwie Władysława czeskiego z Ryksą, córką hr. Henryka z Bergu, ani o powtórném zaślubieniu przez Krzywoustego Salomei, z tegoż margrabskiego (von Burgau) domu, a następnie o pośrednictwie wymienionych księżniczek (czy hrabianek) w pojednaniu dwóch szwagrów.