Strona:PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf/198

Ta strona została przepisana.

jako o osobnej, różniącej się od komesowskiej, wojskowej godności. Starożytne nasze dzieje wspominają też o urzędniku, który dawniéj toż samo znaczył, co później hetman, a jeszcze nieco dawniéj podobne miał znaczenie, jakie major-domus u Franków. Rozumiem tu tak zwanego magister miliitum (tem bowiem nazwiskiem podobało się go nazwać naszym kronikarzom), który z czasem posiadł godność królewską w Polsce, jak świadczą kroniki (Chronic. princ. Polonorum u Stenzl. 1 str. 8): tudzież palatyna, wojewodą nazwanego, który równie u nas, jak i u wszystkich Słowian wojskową naprzód, później wojskową lub cywilną władzę lub obiedwie razem sprawował, i jak się zdaje, miał naczelny dozór nad dworskiemi urzędnikami, podobnież jak u Franków major domus. Z Polskich kronikarzy Gallus wspomniał go piérwszy. Tenże Gallus świadczy, że późniéj, ale jeszcze przed podziałem kraju pomiędzy synów Bolesława Krzywoustego, było kilku wojewodów w Polsce. Wszakże i Gallus nazywa wojewodę polskiego Comes Poloniae palatinus, zkąd widać, że urzędnik ten był najznakomitszym z pomiędzy wszystkich dworzan i że sam znowu miał poniekąd dwór. Albowiem Gallus wspomina o przystawach Sieciecha, który właśnie sprawował komesa godność“.
„Pod wojewodą stał chorąży, bądź jako oddzielny urzędnik dworski, bądź jako zastępca tamtego, w czasie wojny i pokoju. Albowiem kiedy sam monarcha stawał na czele wojska, i niejako był jego wojewodą, wtedy wojewoda przybierał nazwisko chorążego i jego obowiązki pełnił. Toż samo było i w czasie pokoju, albowiem na prowincyi naczelnie siłą zbrojną dowodzący urzędnik, nazywał się chorążym. Co wszystko wielkie rzuca światło, na późniejszy u nas stosunek wojewodów, podwojewodzich i chorążych“.
„Wszyscy bez wyjątku urzędnicy dworscy, wojskowe obowiązki pełniący, zgoła cała monarchy drużyna, ogólném nazwiskiem mianowali się curiales, tudzież acies curialis, curialiter armata. Na nich to głównie polegała siła monarszego wojska i ich, podobnie jak dziś gwardyą, posyłał król dla roztrzygnienia walki lub dania skutecznej pomocy“.
„Nie tylko na Węgrzech, ale u nas także, w Czechach i Morawii, miały większe twierdze grodowych urzędników, z których piérwszy nowszym trybem burgrabią, drugi zaś po dawnemu kasztelanem się nazywał. Wszelako i komesowie grodami zawiadywali, również jak inni dworscy urzędnicy“.