Strona:PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf/211

Ta strona została przepisana.

budzącéj się z uśpienia albo raczej powstającej do życia, krytyki naszej dziejowéj.
Walczą też przeciw tej dwoistości wyprawy kijowskiéj, ruscy pisarze. Karamzyn w historyi państwa rossyjskiego (T. 2 str. 9 przekład Buczyńskiego) pod r. 1017 mówi naprzód o zamierzonej interwencyi Bolesława Chrobrego, w sprawie o tron, miedzy W. Ks. Jarosławem a zięciem swym Światopełkiem: „Ten król (Bolesław) sprawiedliwie chrobrym zwany, był gotów pomścić się za sprawę zięcia i chciał powrócić Polsce miasta Czerwieńskie przez Włodzimiérza u Mieczysława odjęte: prowadząc podówczas wojnę z Herykiem II. Cesarzem Niemieckim, chciał ją zakończyć jedynie dla tego, żeby tém snadniéj działać przeciw Rossyi. Biskup Merseburgski Ditmar, osobiście znający Henryka II, powiada w swojéj kronice, że Cesarz wszedł w stosunki z Jarosławem, namawiając go naprzód do wypowiedzenia wojny ogólnemu nieprzyjacielowi, i że Xiąże Rossyjski, przyrzekł mu być sprzymierzeńcem, obległ miasto polskie, lecz więcej żadnego razu Bolesławowi nie zadał.“ Objaśnia Karamzyn (w przyp. 10 do tomu 2), między innemi przytaczając wyrazy Kroniki Nowogrodzkiéj: „w lieto 6525 Jarosław ide k Berestiu“, iż tak zwany był w starożytności teraźniejszy Brześć Litewski, który podówczas do Xięstwa Turowskiego należał; i stał na granicy Polskiéj.“ O wyprawie Bolesława, z powodu Światopełka, o któréj począł był mówić, podaje z kolei, już pod r. 1018 szczegóły następne (str. 10 i daléj): „Takim to sposobem Jarosław użył na złe sprzyjających mu okoliczności; zaczął tę nieszczęsną wojnę, nie zebrawszy, jak się zdaje, dostatecznych sił na odparcie tak niebezpiecznego nieprzyjciela, i dał mu porę do zawarcia traktatu z Henrykiem. Cesarz uciskany z różnych stron, zezwolił na warunki podane przez dumnego zwycięzcę, a nie przestając na słabéj pomocy Rossyan, starał się nawet utrwalić w królu jego nienawiść ku Wielkiemu Xięciu. Bolesław wzmocniwszy doświadczone swe wojsko sprzymierzeńcami i najemnikami Niemcami, Węgrami, i Pieczyngami zapewne Mołdawskimi, rozłożył się obozem na brzegach rzeki Bugu.“
Nikt się nie domyśla prawdziwej ilości wojsk Bolesława, jakie na Ruś wprowadzał: chociaż dawniejsi i późniejsi badacze, niekiedy prawie na krocie, je w stanie normalnym organizacji wojennéj, za tego króla obliczają, Tu w podaniu Karamzyna, również u wielu krajowych pisarzów, widocznie służą tylko za podstawę termina kroniki Sasa Dytmara.
Ale i niena powyższym wyjątku jedynie z historyi Karamzyna, w przypisie niniejszym jeszcze przestaniemy. Dodamy słów parę,