nego był sposobu myślenia z swym wujem, który jakby z koroną, przejętą w Rzymie a naprzód przeznaczoną dla Polaków, piastował wstręt nieubłagany do rodziny Piastów.
„Eclesiam saneti Petri de Bozoario inchoavit“. Czy de Bozoario czy in Bozoario, (w Fünfkirchen lub Borsodzie, stolicy żupaństwa), budował kościół? pytanie. Nierozumielibyśmy znaczenia ś. Piotra z Bozoaru. Mówimy zatem o kościele pod wezwaniem Piotra apostoła, w przekładzie.
Przytoczony przez Naruszewicza kapłan Wippo, obok długiego szeregu innych rocznikarzy, mówi o nim: Defuncto Mescone, Casimirus filius eius fideliter serviebat hucusquw (t. j., do daty wrócenia do Polski) imperatoribus nostris. Z czynności matki jego wygnanki w Niemczech, pada niejakie światło, chociaż nie wiele znaczące dla historyi, na Kazimiérza. Zresztą Naruszewicz, pomimo że oznaczył rok jego urodzenia w tablicach, kończy o nim, w nader ważnym przypisie, z powodu domniemanego jego mnichostwa: „kiedy ten Kazimiérz się urodził, jakie miał rodzeństwo, gdzie swoje dziecinne lata przepędził, jakie życie po śmierci ojca prowadził, nim na państwo wstąpił, nic o tém pewnego dotąd wiedzieć nie można“. Wykazuje przeto i sprzeczności Galla, który wyraziwszy się, że po śmierci ojcowskiej puer parvulus remansit, we dwa najdaléj lata potém, gdy matka jego Ryksa ujechała z Polski, nazywa adultus to jest wyrostek. Wzmiankowaliśmy w przyp. 40, o zagadkowych datach, wynikających z tego powodu, w życiu samej Ryksy. Lecz rozumiemy, że jeśli kto, tedy Gallus w tym razie, dostatecznym przewodnikiem być nie może.
Po wyjaśnieniach omylnej tradycyi przez Naruszewicza i Lelewela (tego ostatniego, naprzód z powodu wciśnięcia się tego znaczącego błędu do śpiewów historycznych Niemcewicza), zdaje się, iż zbyteczném byłoby wszelkie dalsze rozwodzenie się w tej materyi. Bielowski,