Strona:PL Garborg Górskie powietrze.pdf/157

Ta strona została przepisana.

gami. A państwo musi zakładać koleje żelazne przez wszystkie zachodnie wybrzeża fjordów, aby współzawodniczyć z parowcami. Tak więc muszą ginąć owce, a może i ja z niemi!
Jak czapla na długich nogach chodziłem tam i napowrót nad rzeką mierząc jej głębokość i siłę prądu. Trochę dalej jest głębiej i spokojniej tak, że możnaby przepłynąć. Ale z tłumokiem i w sukniach na grzbiecie byłem dziś za ciężki.
Patrzcie! Wszak jest prom — ale po drugiej stronie. Więc tu już dziś ktoś był? Może cyganie? Nie powinno się kraść promu! to może ktoś życiem przypłacić. Ale nie miałbym nic przeciw temu, żeby teraz z przeciwnej strony zjawiła mi się jakaś grupka cyganów. Niema obawy. Wczorajszy wypadek był wyjątkowy. Chociaż Norwegja jest krajem, gdzie cyganie mają największą swobodę, mimo to rzadko się ich spotyka; jeżeli się tego pragnie. Wtedy gdzieś znikają — jak policjanci lub przyjaciele. Ach, nogi mnie kuszą. Nie utonę dziś, czuję. Nie utonie, co ma wisieć. I znowu puszczam się w bród. Kieruję się