Strona:PL Garborg Górskie powietrze.pdf/166

Ta strona została przepisana.

nie widziałem nigdy, jak to blade lecz piękne oblicze, przy postawie pełnej wdzięku i dumy. Żyją więc jeszcze w Setisdalu hetmani i córy hetmanów...
W odmienny sposób zachwycałem się też góralami z Setisdalu: wysocy oni, jasnowłosi, spokojni, o żywych, bystrych oczach, noszą giermańskie, zawadjackie a zarazem wspaniałe gunie, używane w dolinach, bo, zdaje mi się, że strój przejęli z Holandji — bez rękawów, szerokie na piersiach, z wyszyciami przetykanemi srebrem, z czasów, w których sztuka hafciarska kwitła więcej, a na głowie butne cylindry, niby korona i odpowiednie zakończenie całej postaci. Taki parobczak w mojej wyobraźni zmienia się w «herosa».
I inny jeszcze wyraz nasuwa mi się a mianowicie: aryjczyk. Słyszałem czy też czytałem gdzieś, że w Setisdalu żyją jeszcze potomkowie czystej rasy aryjskiej, która zawładnęła światem. Tak, oni przypominają Hermanowych rycerzy? Czyż zwyrodnieją obecnie, skoro się już nie biją, chyba od czasu do czasu w karczmie na noże? Jeżeli prawdą jest,