Strona:PL Garborg Górskie powietrze.pdf/64

Ta strona została przepisana.

Proszę się ośmielić! Czyżby nikt ze zgromadzonych nie miał nam nic do powiedzenia?... spostrzeżenie jakieś, naukę... lub cośkolwiek innego? coś o darach bożych i czynach doczesnych świata tego.
Życzyłem mu z całego serca, aby go licho wzięło... ale chwała Bogu! nikt z całego zgromadzenia nie miał nic do powiedzenia.
Wtedy on sam zabrał głos.
Sądził, że opowiadanie o czymś bardziej światowym będzie teraz odpowiednie, więc zaczął mówić o stosunkach w Londynie. Jest to duże miasto, w którym pokusy i niebezpieczeństwa są też o wiele większe, niż w Chrystjanji. Ale tam przy pomocy boskiej praca nad zbawieniem i poprawą przerasta znacznie naszą w tym kierunku. Wszędzie gdzie szatan ma swoje świątynie, ma też i Pan Bóg swoje kaplice, a nawet słowo boże głosi się tam na niewiarogodnych miejscach i w niewiarogodny sposób...
Stałem z zegarkiem w ręku, liczyłem minuty. Żeby tylko coprędzej doszedł do końcowej modlitwy, zostałby tylko