Strona:PL Garborg Górskie powietrze.pdf/95

Ta strona została przepisana.

— No i widział kto coś podobnego! — wyrzekał Lars, skrobiąc się za uszy. Jakby się uwzieno!
— A do wchodzącej baby powiedział:
— Ale juści, stanie na twoim, trza z szopą poczekać do jesieni.
— Ale — dodał ze złością — kieby mi wtedy wlazło co w drogę, to już chyba ucieknę do Ameryki!