Strona:PL Garborg Utracony ojciec.pdf/32

Ta strona została przepisana.

Życie powinien oddać, lecz tak, aby nikt o tym nie wiedział; on nawet powinien nie wiedzieć, że czyni coś wielkiego. W tajemnicy ma on krwawić się z żartem na ustach, z uśmiechem na wargach; włos ma namaścić, twarz przemywać, aby nikt nie spostrzegł, że się krwawił, aby wszyscy oczy na szaławiłę wytrzeszczali i mówili: «Kto zdoła brać tak lekko świat, jak ten».
Wtedy tylko uwierzylibyśmy, że tutaj na świecie wydarzyło się coś wzniosłego, gdyby się to raz zdarzyło.
Brat mój dął za wiele w róg, dlatego mu nie wierzą.


XVI.

Miałem prowadzić księgę o życiu swoim i znaleźć tam naukę, prawo i związek.
Lecz czy to choroba, czy mądrość starości: większość idzie na «straty». Reszta zaś na «debet». Mało pociechy mam z tego obrachunku.
Wszystko teraz zupełnie inaczej wygląda. Wszystko, co zyskiem było mi w świecie, wydaje się teraz drobnostką. Co zaś było pociechą i pożądaniem, zmienia się obecnie i nie jest moim pragnieniem. Głupstwo wyśmiewa się szyderczo ze mnie i wykrzywia się na mnie. To, o com się mniej troszczył, com odrzucał od siebie i mówił: «jestto drobnostka, nieużytek, niedorzeczność«, teraz wydaje się mnie zasługującym przed innym na wspomnienie.