Strona:PL Garlikowska - Misteryum.djvu/211

Ta strona została uwierzytelniona.

przetrwa i przychodzić będzie do twojej małżeńskiej sypialni w uśpione noce.
Słaniać się będą po nad twą głową, jako mgły parne, wspomnienia naszych pieszczot; namiętne, niewygaszone żary zaczętych, a niewyczerpanych do cna rozkoszy, mącić ci będą filisterski spokój rodzinnego życia.
Każda rzecz zkolei przyjdzie do ciebie... i to, jako usypiałeś na mojej piersi, a potem, obudziwszy się na niej, szukałeś natychmiast moich ust i objąwszy mnie w nagie, gorące sploty, szeptałeś w ekstazie:
— Lila! Lila!
Każda najmniejsza cząstka z tego, co było, okrąży cię nieujawnionemi, a jednak nierozplątanemi nitkami niezbłaganej pamięci i powtarzać się będzie pomimo, a nawet wbrew woli.
Wspomnienia owe budzić cię będą i jawić się, przybierając kształty rzeczywistości i przyoblekać w formy owej złowieszczej Lilith, która mogła się stać twem dobrem, a stała się wyklętem złem twego życia.
Tak ja wciąż do ciebie powracać będę i zalewać ukropem wnętrze twej istoty,