Strona:PL Garlikowska - Misteryum.djvu/279

Ta strona została uwierzytelniona.

jak ja, zatrzymaj w swej pamięci tylko, co piękne.
Nie wiń się, iż popełniłeś rzeczy szalone... i cóż stąd? wszak były piękne, a przeto czyste, bo tylko rzeczy brzydkie są brudnemi.
Wiem, że przeklinasz dzień, w którym mnie poznałeś, nie czyń tego, wyzwól się z tej małostkowej szpetoty i błogosław go wraz ze mną!
Błogosław, bo nigdy nie przeżyjesz już tylu wstrząsających wrażeń i nigdy nie przeżyłbyś ich, gdyby nie ja.
Powiedział ktoś, iż podobnej mnie można nie spotkać nigdy, albo tylko raz w życiu: otóż, Ada, za to, że spotkałeś ty właśnie, błogosław mnie!
Wspomnij na chwile uniesień, na chwile bezpamiętnych pieszczot, zatop się w tym szale, w jaki cię wwiodłam, i błogosław, bo już takich chwil mieć nie będziesz!
Systematyczne układanie planów i równomierne dążenie do wrót szczęśliwości nie jest wszechpotężną szczęśliwością.
Oto tylko instynktowne, nieprzewidziane, żywiołowe uczucia przeobrażają człowieka i niosą go na skrzydłach szału w samą prawdziwą, naturalną szczęśliwość.