Strona:PL Gautier - Romans mumji.pdf/119

Ta strona została przepisana.

tylokrotnie przekraczanym w marzeniach: skrupuły dziewicy, stłumione przez namiętność, powstawały nanowo wobec rzeczywistości.
Młodzieniec, mniemając, że jedynie nieśmiałość, towarzyszka niedoli, powstrzymywała Tahoser od wejścia do domu, rzekł głosem dźwięcznym i łagodnym, w którym przebijał akcent cudzoziemski:
— Wejdź, dziewczę, i nie drżyj, dom jest taki obszerny, że może ci dać schronienie. Jeżeliś znużona, odpocznij, jeżeli jesteś spragniona, służebnicy moi przyniosą ci wody czystej, ochłodzonej w naczyniach glinianych; jeżeli głód ci dokucza, położą przed tobą chleb pszeniczny, daktyle i figi suszone.
Córka Petamunofa, zachęcona temi gościnnemi słowy, weszła do domu, który usprawiedliwiał hieroglif powitalny, na drzwiach wypisany.
Poeri zaprowadził ją do komnaty parterowej, o ścianach malowanych warstwą farby białej, na której pręciki zielone, zakończone kwiatami lotosu, zaznaczały miłe dla oka kwatery. Cienka mata z różnokolorowego, symetrycznie plecionego, sitowia pokrywała podłogę; w każdym rogu wielkie wiązanki kwiatów zwieszały się z długich wazonów, stojących na cokołach, i roznosiły wonie swoje w orzeźwiającym cieniu komnaty. W głębi niska kanapa, której drzewo zdobiły wyobrażenia liści i zwierząt fantastycznych, kusiła szerokiem wezgłowiem do spoczynku. Dwa ciemne fotele z trzciny nilowej, o oparciu wygiętem w łuk, stołek drewniany, wydrążony w konchę, oparty na trzech nogach, stół po-