i mogą powiedzieć gdzie znajdowały się planety w chwili stworzenia świata. Są pewni, że wówczas księżyc znajdował się w znaku Raka, słońce w znaku Lwa, Merkury — Panny, Wenus — Koziorożca; kreślą na papyrusie albo na granicie bieg oceanu nieba, który płynie ze wschodu na zachód, i zliczyli gwiazdy, rozsiane na błękitnej szacie bogini Neith; każą wędrować słońcu na półkulę wyższą i na półkulę niższą, wraz z dwunastoma czółnami nocnemi; wiedzą, że w ostatniej połowie miesiąca Tobi, Orion wpływa na lewe ucho a Syrius na serce; ale nie wiedzą zupełnie dlaczego kobieta woli jednego mężczyznę od drugiego, dlaczego przenosi nędznego Izraelitę nad sławnego Faraona.
Przeszedłszy przez kilka sal z Tahoser, którą prowadził za rękę, król usiadł na krześle w kształcie tronu, w komnacie wspaniale ozdobionej.
Na błękitnym suficie iskrzyły się gwiazdy złociste, a o słupy, podtrzymujące gzems, opierały się posągi królów w pszencie na głowie, z nogami wkutemi w cokół, ze skrzyżowanemi rękami, z przerażającą uporczywością patrząc w komnatę oczami, okolonemi czarną kreską.
Między słupami paliły się lampy na podstawach, na ścianach zaś wyobrażny był korowód etnograficzny. Widniały tam w odrębnych strojach charakterystyczne postacie narodów czterech części świata.
Na czele gromady, pod wodzą Horusa, pasterza ludów, kroczył typowy, rodowity Egipcjanin, o obliczu łagodnem, nos miał zlekka orli, włosy splecione w warkoczyki, cerę barwy ciemno-czerwonej, odcina-
Strona:PL Gautier - Romans mumji.pdf/188
Ta strona została przepisana.