Ta strona została uwierzytelniona.
MANFRED.
O! mniejsza o nię,
Już dziś od żadnéj nie stronię,
Żadna postać mnie nie nęci;
Starszy z was niechaj przybierze
Jaką sobie sam wybierze!.....
Podług woli wybrać może.
(Siódmy duch pokazuje się pod postacią pięknéj dziewicy.)
DUCH.
Czy poznajesz?
MANFRED.
Co widzę!..... Wiekuisty Boże!.....
Tyżeśto?..... O jeśli ty nie jesteś marzeniem
Szaleńca, jeśli nie jesteś widmem zwodniczém;
O! jeszczebym o życie wołał z zachwyceniem,
O ty z sercem anioła, z anioła obliczém;
Ach jeszcze bylibyśmy!.....
(Widmo znika.)
O duszo! leć za nią!.....
(Manfred pada bez zmysłów. — Słychać pieśń następującą.)
I.
Kiedy księżyc nad otchłanią,
Modréj fali zajaśnieje,