Ta strona została uwierzytelniona.
Co wiara nasza daje, tobie będzie dane,
Odpuszczę co w méj mocy!
MANFRED.
Śmiertelnie raniony
Poglądając na blizny dłonią swą zadane,
Gdy od podłych podchlebców został opuszczony,
Gdy szósty cesarz Rzymu, w swéj ostatniéj chwili
Cieszył się w duchu, widząc, że śmierć go zasłoni
Od zemsty senatorów; którzy czołem bili
Dawniéj przed nim! — Przytomny jeden człowiek broni
Płakał, i chciał cesarza zatamować rany;
Rzymianin go odepchnął mówiąc: takaż twoja
Wierność! — za późno!... A wzrok śmiercią obłąkany
Szczytną jaśniał godnością!! To odpowiedź moja!!!
KSIĄDZ.
Cóż to znaczy?...
MANFRED.
Zapóźno, jak on odpowiadam!
KSIĄDZ.
Za późno? — Dla zjednania duszy twojéj z Bogiem
Nigdy za późno?... Pozwól niech twe serce zbadam,
Pychę ducha ujarzmiaj czuciom wiary błogiem.