Opowieść Neinfili tak wszystkim do smaku przypadła, że śmiechy i rozmowy o niej nie ustawały, mimo, iż król kilkakrotnie milczenie nakazawszy, Pamfila do rozpoczęcia nowej opowieści wezwał. Wreszcie jednak, gdy wszyscy umilkli, Pamfilo tak zaczął:
— Miłe damy! Mniemam, że niema na świecie tak niebezpiecznej i trudnej rzeczy, na którąby się prawdziwie kochający człek nie odważył. W poprzednich opowieściach mieliśmy już liczne tego dowody, sądzę jednakoż, że zdarzenie, o którem zamierzam wam opowiedzieć, lepiej jeszcze tę prawdę na jaśnię poda. Usłyszycie opowieść o białogłowie, której raczej szczęście niż rozum pomogło. Dlatego też nie radziłbym, abyście ją naśladowały, bowiem nie zawsze los w sukurs nam przychodzi i nie wszyscy mężowie tak ślepi i łatwowierni bywają.
W Argos, wielce starożytnem mieście Achai, bardziej sławnem dzięki dawnym władcom, niźli z wielkości swojej, żył niegdyś zacny człek, imieniem Nikostrato, którego w późnym już wieku los młodą małżonką obdarzył. Lidja (takie było imię tej damy) odznaczała się urodą i wielką odwagą. Nikostrato, jako bogaty szlachcic, trzymał liczną służbę, chował psy i ptaki łowcze i często
Strona:PL Giovanni Boccaccio - Dekameron.djvu/497
Ta strona została przepisana.
OPOWIEŚĆ IX
Zaczarowana grusza
Lidja, żona Nikostrato, miłuje Pyrrhusa, który na dowód miłości, trzech rzeczy od niej się domaga. Lidja życzenia jego wypełnia. Później, w przytomności Nikostrata, z Pyrrhusem miłosnym igraszkom się oddaje, wmawiając w męża, że to, co widzi, czystem jest jeno przewidzeniem