bym schwycić za pióro i napisać o tobie rzeczy takie, żebyś przeklinała dzień swego narodzenia“. Pogróżki scholara urzeczywistnił później autor „Corbaccia“. Przyczyną gniewu był jakiś fakt życiowy. Wiemy tylko tyle, że starzejący się już autor zakochał się w jakiejś wdowie. Ta pokazała list miłosny swemu kochankowi i kumoszkom i Boccaccio padł ofiarą drwin i szyderstw. Nieprzyjemna awantura miłosna miała ten skutek, że autor stał się zaprzysięgłym wrogiem kobiet. „Winieneś pracować i ćwiczyć ducha, aby dążył do doskonałości i pomnażał sławę swoją nie tylko przez słowa, ale i przez czyny. W leśnych samotniach nie opuszczą cię nimfy kastalskie, do których kobiety daremnie upodobnić się pragną. Piękność ich nie zapali w tobie płomienia grzesznej żądzy, a cnoty będą służyły przykładem dla czynów szlachetnych i prawych. Idź więc teraz z powrotem do swych kobiet, albo lepiej djablic, gdzie nic, prócz smrodu nie znajdziesz. W „Laberintho d‘amore“, tej ostatniej, alegorycznej legendzie Boccaccia miłość zmysłowa wyobrażona jest jako czyściec z perspektywą piekła w głębi: mroczna dolina odpowiada lasom, gdzie zabłądził Dante. Obydwaj nie wiedzą, jak dostali się w te straszne miejsca. Obydwóch ratują przewodnicy niebiescy, posłani przez Matkę Bożą. Alegoryczne słońce poznania i prawdy oświetla umysły. Trzeba przyznać, że umysł Boccaccia stał się wówczas właśnie śmiertelnie nudny. „Tempora mutantur“... Przypomina mi się Pietro Aretino i Tycjan. W pałacu Loredan, naprzeciwko kościoła San Silvestro mieszkała kurtyzana, Angela Zafetta, dawna przyjaciółka Aretina, której do końca życia wiernym pozostał. Dawni rozpustnicy przekształcili się już w niesłychanych obżartuchów i nieprawdopodobnych moralistów. Przy suto zastawionym stole dwaj artyści w towarzystwie starej kurtyzany dysputowali gorąco już nie o piękności kobiet, ale o ewangeljach Świętego Marka, sprawach Kościoła i innych godziwych historjach.
Mam wrażenie, że rozmowy te musiały być równie nudne, jak nudnym jest, moralnie podniosły i wzniosły, dziesiąty dzień „Dekamerona“.