kilkunastu lat — na wszystkie dzieła sztuki, stworzone pod znakiem weryzmu, widzi się, że ten kierunek, miniony już zupełnie i skrystalizowany, ma pewne cechy odmienne, różniące go od macierzystego pnia francuzkiego naturalizmu, z którego wyszedł i z którego przeniesiony został pod słoneczne niebo Italji i tam przeszczepiony.
Różnica zasadnicza — o ile mi się zdaje — leży w dwóch momentach charakterystycznych włoskiego naturalizmu.
Przedewszystkiem przejawił on się w zupełnej czystości — jako szczery i konsekwentny naturalizm — tylko w sferze dramatu, i to tak dramatu czysto aktorskiego, jak i dramatu muzycznego [1].
Podczas gdy naturalizm francuski w sferze dramatycznej twórczości nie wydał wcale dzieł potężnych i trwałych, a nawet tak znakomici wodzowie tego kierunku jak Zola i obaj Goncourtowie
- ↑ Nawiasowo tu zaznaczam, iż określając dzieła Mascagniego, Leoncavalla i t. p. jako «dramaty muzyczne», nie mam wcale na myśli ich bezpośredniej filiacji od dramatu muzycznego w formie postawionej przez Wagnera.