dyskretnie do płynącej szeroko, a bystrą falą melodji głównego motywu.
Wrażenie życiowej prawdy, wycinku rzeczywistego życia, wprost przeniesionego na sceniczne deski, czynią werystyczne dramaty tem właśnie, iż mnóstwo w nich epizodów podrzędnych, nic a nic nie mających wspólnego z główną akcją, mnóstwo komparsów ruchliwych a obojętnych, choć ciekawych, którzy są jakby instrumentalnymi ornamentami wtóru.
One dają tło głównej akcji, są czynnikiem uwypuklającym ją, dającym złudzenie życia powszedniego, są kontrastem uwydatniającym jaskrawię to, co się dzieje na planie pierwszym.
∗
∗ ∗ |
Znużeni widokiem wyczerpanych trudem i męczarnią wewnętrznej pracy, chorych, spaczonych, skomplikowanych, przewraźliwych dusz północy, — spragnieni widoku namiętności żywiołowo silnych, prostych, niezłożonych, zwracamy się do werystycznego dramatu włoskiego.
I znajdujemy tam te namiętności szcze-