Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 204.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

jak i pomniejszych gobelinów, naprowadza na domysł, że musiał pierwotny ich właściciel dać rozmiar do swoich komnat, ażeby niemi ściany całe przyozdobić. Czy Zygmunt August gotowe już kupił, do innego gmachu na przyozdobienie służące, czyli też umyślnie kazał je zrobić podług wymiaru komnat Zamku krakowskiego, to dla nas dotąd jest tajemnicą. W jednej willi w okolicy Warszawy, zamożny właściciel posiada gobelin, przedstawiający wśród drzew rozmaite zwierzęta i ptaki; pochodzi on z familii Poniatowskich, być może, że jest jednym szczątkiem z mniejszych szpalerów.“ — Obecnie szpalery te znajdują się na ścianach komnat w Gatczynie gdzie je Włodz. Spasowicz i hr. St. Tarnowski oglądali. Anna z Sanguszków żona Karola Radziwiłła zmarłego r. 1711 założyła fabrykę gobelinów w Koreliczach na Litwie, gdzie wyrabiane przedstawiały obrazy tyczące rodziny Radziwiłłów np. obóz ks. Janusza pod Łojowem r. 1649 z wziętym do niewoli wodzem kozaków Krzyczewskim. W Nieświeżu wizerunek gobelinowy Michała Radziwiłła na koniu w naturalnej wielkości czynił „honor manufakturze krajowej.“ W Warszawie za czasów saskich istniała fabryka gobelinów F. Glaizego. Katedra krakowska posiadała r. 1563 gobelinów i kobierców 51, w r. 1602 sztuk 64. Zabrane stąd przez Szwedów oceniono na 300,000 talarów.

Godne. W przywileju Bolesława księcia Mazowieckiego z r. 1278, danym klasztorowi Lubieńskiemu, tak nazwanym jest wydatek na częstowanie przyjeżdżającego monarchy: „a dacione quorumlibet festivitatum ubicumque, quod godne dicitur. T. Czacki powiada, że „była to powinność dawania pewnej opłaty lub wielości bydła albo darów jakich w dni uroczyste,“ nazwana tak od godowania czyli ucztowania i godów. W języku prawniczym w dawnej Polsce taką samą nazwę nosiła opłata sądowa, którą strony uiszczały, gdy udało się wszczętą sprawę umorzyć z powodu zgody.

Gody. Lata ery chrześcijańskiej liczyły się od dnia narodzin Jezusa Chrystusa. W dniu więc Bożego Narodzenia styka się lato stare z nowem, czyli w mowie dawnych Słowian dwa „gody.“ Stąd powstała nazwa pierwszego miesiąca po tych godach „stycznia,“ i nazwanie świąt Bożego Narodzenia „Godami.“ Jakoż naród polski przez długie wieki inaczej świąt tych nie nazywał, a choć klasy wyższe i literaci zaniechali używania tej nazwy w XVIII w., to jednak lud wiejski, jako największy konserwatysta w rzeczach narodowej mowy i obyczaju, dotąd Boże Narodzenie tylko Godami mianuje. Ze Słowian, oprócz Polaków, tylko Czesi i Łużyczanie Boże Narodzenie nazywają „hody.“ U ludu naszego „Gody“ znaczą czas od Bożego Narodzenia do Trzech Króli, w którym wszystkie wieczory nazywano „świętemi,“ wystrzegając się podczas tychże wszelkiej pracy a tylko spędzając czas na wzajemnych odwiedzinach, ugaszczaniu i śpiewaniu prastarych pieśni, które duchowieństwo postarało się zastąpić jasełkami i kolędami o narodzeniu Jezusa Chrystusa. Wyrażenie „od god“ znaczy w jednych stronach od Bożego Narodzenia a w innych od Nowego Roku. Mówi się też: „na gody,“ „w gody,“ „przed gody“ i „po godach.“ Ponieważ dwie takie uroczystości, jak Boże Narodzenie i rozpoczęcie nowego roku, uczyniły Gody najweselszą uroczystością doroczną, nietylko modlitwą ale i ucztowaniem obchodzoną, ucztowanie to zatem nazywano od godów „godowaniem,“ a wyraz „gody“ stał się synonimem każdej biesiady uroczystej, zwłaszcza weselnej, lubo w znaczeniu wesela „gody“ u ludu naszego nie używają się. Adalberg w Księdze przysłów podaje 23 przysłowia, dotyczące Godów.

Godziemba, herb polski stary, przedstawiający zieloną sosnę o trzech wiechach i