Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 293.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

miała kończyć muzyka, przestawały tace i bębny, a tylko same piszczałki i kociołki szybkim górkiem i turkotem jednym tonem kończyły kuranta.“

Janczyk, z tureck. jandżuk, jandżyk, tłómoczek podłużny, który się przywiązuje na koniu za siodłem, jak to bywa zwykle u kozaków.

Jarczak, z języka tatarskiego, w którym jarczak oznacza gatunek lekkiej kulbaki. Była to terlica albo łęk gładki, skórą pokryty bez wierzchniej poduszki, na którym chłopcy, ciurowie i towarzystwo rękodajni do twardego siedzenia na koniu bywali przyuczani. (Kitowicz. „Opis obyczajów“).

Jarmak, gatunek ubioru powszedniego, jak to widzimy ze słów M. Reja: „Pierwej chodził chędogo, a dziś już w jarmaku.“

Jarmarki (z niemiec. Jahrmarkt, roczny targ) stanowione były po różnych miastach przez sejmy krajowe. R. 1507 zabroniono jarmarków i targów po wsiach, pod karą utracenia rzeczy przywiezionych na sprzedaż. W Vol. legum znajdują się uchwalone jarmarki dla miast wielkopolskich i małopolskich, dla Trok, Grodna, Kowna, Nowogródka, Witebska, Brześcia lit., Mińska, Lidy, Mozyra, Rygi (na Wniebowstąpienie Pańskie), Wilna, Smoleńska (3 w roku), Brzeżan i t. d. Dla Gdańska pamiętny był długo jarmark doroczny w dniu św. Dominika, podczas którego w r. 1310 Krzyżacy, korzystając z oddalenia Łokietka, zajętego sprawami Małopolski, po raz pierwszy opanowali to bogate miasto polskie, złupili je i wymordowali część ludu i kupców licznie na ten jarmark zgromadzonych. O zgiełkliwych przekupkach mamy stare przysłowie: „Cztery gęsi, dwie niewieście, uczyniły jarmark w mieście.“

Jarzęcy, wosk jarzęcy to samo, co biały, lipowy. Jarzęca świeca, ulana z wosku jarego czyli jarzęcego, czysta, jasna, płomienista.[1]

Jasła, jasełka. Tak nazywano zbity z desek żłób dla dawania drobnej karmi zwierzętom, jak również nosze do noszenia ludzi i ciężarów. Od wyrazu tego wzięto nazwę dla przedstawień religijnych na Boże Narodzenie, wyobrażających żłobek z Dzieciątkiem Jezus w szopce, Najświętszą Pannę, św. Józefa, trzech Króli, przybywających z hołdem i t. d. Obszerniejsza wiadomość o tych przedstawieniach w Polsce jest podana pod wyrazem Szopka.

Jassyr, jasyr. Po turecku jesir jeniec, po arabsku asir pojmaniec, związany. Stąd w języku ukraińskim i polskim jassyr oznacza niewolę tatarską i turecką. Tatarzy napadali często na Ukrainę, Podole i Wołyń, pustosząc wsie, dwory, miasta i uprowadzając w łykach pojmaną szlachtę i lud w „jassyr.“ Kraj wyludniony, zlany krwią i łzami, ale żyzny i piękny, zaludniał się znowu, głównie napływem ludu i szlachty z Mazowsza, Podlasia i Małopolski. Każdy szlachcic podążał tu z mieczem w jednej, z pługiem w drugiej dłoni, walczył i czuwał na tych kresach cywilizacyi europejskiej, aby nieraz po półwiekowej pracy zginąć z orężem w ręku lub w łykach jassyru. Kto w niewolę pogańską popadł, do tego nie stosowało się prawo polskie o przedawnieniu majątkowem. (Ob. Okup). Najechanym przez Tatarów okolicom udzielano kilkudziesięcioletniej wolności od dziesięcin kościelnych (Vol. leg. t. I, f. 99). Więźniów wykupywano z jasyru, bogatszych za pieniądze nadesłane przez rodzinę, uboższych za składkowe. Wł. Łoziński w dziele „Patrycjat i mieszcz. lwowskie“ przytacza szczegół, jak raz (r. 1637) jakiś szlachcic przysłał magistratowi lwowskiemu na cel powyższy sumę znaczną, bo 2,000 złotych ówczesnych, zachowując w tajemnicy swe nazwisko. Poeci i pisarze polscy wyrazowi temu nadali znaczenie moralne, mówiąc o pięknej i ujmującej niewieście, jednającej sobie wielbicieli, że łatwo nawet rycerskie serca bierze w jassyr. Zygm. Gloger w „Kronice Rodzinnej“ (№ 5 z r. 1877) podał artykuł „Walka

  1. Z powodu wyrazu „jarzęcy“ p. M. Federowski zwrócił naszą uwagę, że na całym obszarze Rusi litewskiej tak lud, jako i szlachta zaściankowa, jarzęcym woskiem i miodem zowie nietylko najpierwszy wosk i miód przez młody rój wydany, lecz również i wełnę z owiec po raz pierwszy ostrzyżonych i masło od krowy po pierwszym jej cielęciu. Ofiary na chwałę Bożą lud tam składa przedewszystkiem z produktów jarzęcych, tak samo jak to było dawniej powszechnym zwyczajem i u ludu polskiego.