Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 341.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

spolszczony Włoch czy Francuz, Krzysztof Klabon, słynny kompozytor i gędziec na lirze. Napisał on i wykonał kantatę łacińską J. Kochanowskiego o wojnie z Moskwą na uroczystość weselną Jana Zamojskiego z Gryzeldą Batorówną. Pisał także kompozycje na ślub Zygmunta III i na wzięcie Smoleńska. W archiwum jeżewskiem posiadamy z daty 20 kwietnia 1584 roku piękną polszczyzną skreślony „Rewersał z Inwentarza imienia Górskiego (dóbr Góry pod Wilnem), którym Krzysztof Pszonka, sługa J. Mci pana Młodziejowskiego, podskarbiego nadw. kor., podał (te dobra królewskie w używalność) ślachetnemu panu Krzysztofowi Clabonowi, Starszemu nad muzyką króla Jego Mości.“ W drugiej połowie XIX widzieliśmy już tylko kapelę dworską u ks. Ogińskich w Retowie, przygrywającą w pałacu i konno podczas dorocznych łowów. Słyszeliśmy i śpiew Widorta, przygrywającego na teorbanie w Sławucie u starego ks. Romana Sanguszki.

Kapelani i kapelanje. Za doby Piastów, znaczniejsze pośród duchowieństwa miejsce — powiada prof. Władysław Abraham — zajmował kler pałacowy książęcy, złożony z kapelanów nadwornych, których obowiązkiem było sprawować służbę bożą u dworu. Byli oni, jak się zdaje, i członkami kancelaryi książęcej, używanymi do różnych poruczeń przez monarchów, którzy pośród nich wybierali kandydatów na stolice biskupie. Jak książę na swoim dworze, tak i możni panowie utrzymywali kapelanów nadwornych dla odprawiania służby bożej, odczytywania pism, jeżdżenia z poselstwami i t. p. Podziału kraju na parafje nie było w Polsce do XII w., bo kościołem parafjalnym w obrębie djecezyi była katedra biskupia. Obok kościołów biskupich i klasztornych istniały tylko prywatne kościoły i kapelanje, które były zawiązkiem tworzenia się parafii, biskupi bowiem dawali prywatnym kapelanom prawo udzielania Sakramentu Chrztu i wogóle sprawowania pieczy dusz. Wskutek takich przywilejów biskupich przekształcały się w drugiej połowie XII w. prywatne kapelanje na parafje z oznaczonemi granicami, a śladem dawniejszych stosunków pozostała nazwa kapelana, którą jeszcze na początku XIII w. oznaczano duchownych, umieszczanych przy kościołach parafjalnych. Była w owych czasach znaczna ilość duchownych wyświęconych bez tytułu, t. j. nie posiadających żadnego oznaczonego urzędu kościelnego, ani stałego utrzymania. Oni to właśnie szukali miejsca przy dworach panów i zostawali ich kapelanami. Zwyczaj utrzymywania kapelanów nadwornych przeszedł z czasem od magnatów z doby piastowskiej i jagiellońskiej do możnej szlachty ostatnich wieków, tak, że jeszcze w pierwszej połowie XIX stulecia w bardzo wielu domach szlacheckich, zwłaszcza na Litwie (jeżeli nie było miejscowego kościoła parafjalnego), miano kaplicę i stałego kapelana, najczęściej jakiegoś zakonnika z ubogiego lub zniesionego klasztoru. Lingwistycznie wyraz kapelan pochodzi ze średniowieczno-łacińskiego capellanus. Polacy, w pierwszych czasach swego chrześcijaństwa widując księży najczęściej jako kapelanów przy dworach książąt i możnowładców, zaczęli nazywać wszystkich wogóle księży „kapłanami.“

KONIEC TOMU DRUGIEGO.