Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 074.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Komisja Radomska i Wileńska. Gdy sejm w r. 1613 nie miał czasu na dopełnienie obrachunku z poborcami i dzierżawcami podatków, oraz z wojskiem co do należnego mu żołdu, przydano podskarbim komisje skarbowo-wojskowe, złożone z 6 senatorów i po jednym pośle z każdego województwa. Komisje te, urzędownie nazywane „trybunałami skarbowymi“, zasiadały: koronna w Radomiu a litewska w Wilnie. To połączenie dziś tak różnych spraw skarbowych z wojskowemi było wynikiem stosunków ówczesnych. Gdy bowiem szlachta obsługiwała Rzplitą przeważnie darmo, to skarb, ściągając dochody i podatki głównie na cele wojskowe, ciągle spojony był z wojskiem, a wszystkie sprawy narodowe w rządzie republikańskim musiały się odbywać przez senatorów i posłów, zatem przez Komisje, których władza musiała być razem administracyjną i sądową. Od r. 1667 w miejsce posłów wysyłały województwa po jednym komisarzu, wybieranym na sejmikach na lat 2. Wojsko wyprawiało także obranych przez siebie deputatów i komisarzy. Prezydował biskup. Sądzono tam wszelkie sprawy wojskowe, skargi cywilnych na wojskowych i odwrotnie, konfiskaty towarów i t. d. Wojsko składało przed Komisją rachunki ze swego komputu czyli liczby, dochodów i wydatków. Palestra grodu radomskiego dostarczała obrońców przy sprawach przed Komisją. Pisarz tegoż grodu trzymał pióro. Miała ta Komisja swego marszałka, instygatora i woźnych, którzy sprawowali te same obowiązki, co w trybunałach głównych. Po zamknięciu posiedzeń Komisyi, które trwały przez 6 niedziel corocznie, likwidacje i regestra odwożono z Radomia do Warszawy, pod dozór pisarza skarbowego, dekreta zaś składano w grodzie radomskim. Komisje te, albo raczej trybunały skarbowe, zniesione zostały w r. 1764 przez nową organizację Komisyi skarbowych.

Komisja Wojskowa ob. Piechota polska.

Komisje dobrego porządku. Ponieważ w zarządzie miast królewskich, czyli jak za Rzplitej nazywano „wolnych“, zapanował w dobie saskiej wielki nieład, przeto za Stanisława Augusta utworzono dla nich „Komisje dobrego porządku“, czyli t. zw. Boni ordinis, zlecając, „aby wszystkie dochody miejskie spisały i rozmiarkowanie onych uczyniły.“ Pierwej zajmowali się tem niedbale starostowie. W r. 1765 istniała już na mocy reskryptu królewskiego Komisja boni ordinis dla miasta starej i nowej Warszawy, która nietylko spisała dochody miejskie, ale przygotowała nową organizację miejską. W r. 1778 Komisja opracowała „Projekt dla ustanowienia porządku dla sprawujących profesję lekarską w mieście Warszawie.“ (ob. Dra Fr. Giedrojcia „Ustawy cechów cyrulickich w dawnej Polsce.“). Takaż komisja w Poznaniu opracowała ustawę porządkową dla miasta w jednej olbrzymiej, ozdobnie spisanej księdze. Przez działalność podobnych Komisyi zaczął się pod koniec Rzplitej polepszać byt miast polskich. Po ustanowieniu r. 1775 Rady Nieustającej, departament policyi kontrolował rachunki Komisyi dobrego porządku i roztrząsał jak dochodami najpożyteczniej dla miast rozporządzać. Dopiero atoli za czasów sejmu 4-letniego nastąpił niepospolity rozwój wielostronnej czynności w „Komisjach porządkowych cywilno-wojskowych.“ Działalność ta przetrwała nawet byt Rzplitej, bo pod rządami pruskimi widzimy jeszcze działające pożytecznie „Komisje porządkowe,“ np. Komisję porz. ziemi Drohickiej w końcu r. 1795. W czasie sejmu 4-letniego Komisje porządkowe zaczęły wydawać okólniki drukowane pod nazwą „uniwersałów“ do swoich ziem i miast, dotyczące rozmaitych spraw porządku publicznego. Jeden z podobnych druków z r. 1790 przytaczamy tutaj w całości: