Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 146.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

szy od innych. Ubiegano się po leśnictwa z najpierwszych domów, bogate dochody z obszernych włości składały zapłatę Leśnictwa, to zaś obfite opatrzenie urzędu leśniczych jest pamiątką przywiązania królów polskich do myśliwstwa“.

Letnik, letniczek, letnia suknia, osobliwie kobieca, spódnica letka białogłowska. Wac. Potocki pisze: „W herbie Panną zwanym jest panna w białym letniku“. Letnikiem nazywano także: letnie siedzenie, chłodnicę, chłodniczek czyli altanę cienistą.

Lezda, lesda, leuda, z niem. Leisten, jakaś opłata od produktów spożywczych, zapewne do miast przywożonych. W Litwie zniósł tę opłatę Kazimierz Jagiellończyk r. 1457 przez t. zw. „przywilej ziemski“. Była lezda i w Koronie, przynajmniej na Rusi, jak to widzimy z rachunków królowej Bony, która w r. 1538 miała z lezdy krzemienieckiej „ex Lesa in Cremencia“ dochodu dziesięć kop groszy litewskich.

Leziwo, przyrząd bartniczy, za pomocą którego bartnik dostaje się łatwo na najgładsze drzewa i do najwyższych barci. Leziwo składało się z ławeczki do siedzenia i powrozów do niej przytwierdzonych a w pętlę zarzucanych. Powrozy te bywały dawniej łyczane, jak to widzimy ze Statutu litewskiego, który pisze: „Bartnikom, barci w cudzej puszczy mającym, wolno na leziwo łyk tyle, ile im potrzeba, wziąć“. Za naszej pamięci leziwa Kurpiów i bartników na Białej Rusi były z powrozów konopnych. Wacł. Potocki w XVII w. pisze: „Naraiłbym tej pannie bartnika i mocne leziwo“.

Leżenie ksiąg ziemskich. Sądy ziemskie przy udziale w nich ziemian nie mogły zasiadać cały rok, ale tylko odbywały w oznaczonych terminach swoje kadencje czyli t. zw. „roki“. Statut Herburta mówi, że po odbyciu czyli wykonaniu tych roków mają urzędnicy zostać z księgami dla wykupna i brania ekstraktów, które to „leżenie ksiąg“ trwać ma dwie niedziele. To leżenie ksiąg potrzebne do przyjmowania wpisów przed rokami i wydawania ekstraktów po rokach zwali Polacy po łacinie positio actorum terrestrium.

Liber beneficiorum nazywa się spis funduszów kościelnych w dawnej djecezyi krakowskiej, przez Długosza, znanego dziejopisa, w wieku XV sporządzony. W archidjecezyi gnieźnieńskiej za prymasa Łaskiego sporządzone było w latach 1511 do 1523 oszacowanie dochodów kościelnych dla ustanowienia podatku, a opis ten nazwany został liber retaxationum. Obie te księgi, nazwane razem libri beneficiorum, przyjęło prawodawstwo polskie za prawomocne dowody w sporach o fundusze kościelne, ziemie „poświętne“ i dziesięciny, a to na zasadzie konstytucyi sejmowej z r. 1635. Najgruntowniejszą rozprawę o Liber beneficiorum Długosza napisał uczony znawca prawa polskiego Feliks Zieliński w „Bibl. Warszaws“. z roku 1872 t. III i IV. Rozprawa powyższa na zasadzie treści dzieła długoszowego traktuje o dobrach duchownych w djecezyi krakowskiej, ich rozległości, tytułach posiadania, wsiach i folwarkach, karczmach i młynach, prawie polskiem i niemieckiem, powinnościach włościańskich, robociźnie, i t. d. Tym sposobem dwie najobszerniejsze djecezje polskie: krakowska i gnieźnieńska posiadają dwa drogocenne pomniki do dziejów swojej przeszłości.

Liber retaxationum, ob. Liber beneficiorum.

Liberja zwana także barwą (ponieważ była zwykle kolorów herbowych), odzież dworskich: pacholików, hajduków, pajuków, kozaków, lokai, masztalerzów, forysiów, furmanów i t. d. Bywała pospolicie dwojaka: codzienna i paradna. W tej ostatniej przesadzano się do zbytków na przednie sukna, burty, szamerowania, galony. W czasie żałoby liberja bywała