Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 294.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

przysyła na ten cel znaczną sumę 2,000 złp. magistratowi lwowskiemu. Burmistrz ówczesny Jakób Szolc zeznaje przed urzędem radzieckim, „iż przyszedł do mnie człowiek po imieniu Walenty, nie opowiadając się skąd i od kogo, z listem następującym: „Mój sławetny Senacie Lwowski! Że w tak znacznem mieście jest skarb pospolity, do którego ludzie Pana Boga miłujący udzielają na okup ludzi w ręku pogańskiem zatrzymanych, ja też odsyłam Waszmościom dwa tysiące złotych polskich spełna przez Walentego, poddanego mego, które, proszę, obróćcie Waszmoście na wykupno biednych ludzi w ręku pogańskiem zatrzymanych“. Jeszcze w czasie wojen krzyżowych utworzony został najprzód we Francyi zakon Trynitarzy czyli św. Trójcy, którego celem było wykupowanie jeńców z rąk Saracenów. Zakon ten przybył dopiero za czasów Sobieskiego do Polski, gdzie ufundowano mu klasztory: w Warszawie (na Solcu r. 1693), we Lwowie, Wilnie, Kamieńcu podolskim i Łucku. Ksiądz Adam trynitarz wydał r. 1783 w Warszawie ciekawą książkę: „Zebranie wszystkich redempcyi, które prowincja polska zakonu Najśw. Trójcy od wykupienia niewolników w krajach tureckich i tatarskich od roku 1688 do 1783 czyniła“ (ob. Jassyr).

Olbora. Dochód skarbowy królewski, pobierany z kopalni kruszców, bądź w formie „dziesiątej niecki“ czyli dziesięciny czystego kruszcu, bądź opłaty gotowym groszem, od towarzystw czyli „gwarectw“ górniczych, którym król wydzierżawiał kopalnie, zwał się „olborą“. Według przywileju z r. 1374 Elżbiety, siostry Kazimierza Wiel., gwarectwo olkuskie opłacało olborę w srebrze i ołowiu, (ob. Gwarek, Enc. Star. t. II, str. 224).

Olbracht, Olbrycht, Albrycht, imię spolszczone z niemieckiego Albrecht, Albert. Olbrychcic — syn Olbrachta.

Olejkarze byli to Słowacy zakarpaccy, którzy w skrzynkach przez ramię zawieszonych roznosili po Polsce: olejki, mydełka, kadzidła, zioła, drjakiew, maści od ran i chorób skórnych, lubczyki i lekarstwa, pomagające jakoby na ukąszenie żmii, na niepłodność i spędzanie płodu na suchoty, prędkie wyjście zamąż itd. Postać olejkarza weszła do naszych szopek zapustnych, a Wójcicki nawet podaje, że znalazł o nim wzmiankę w starej pieśni kantyczkowej. W pierwszej ćwierci wieku XIX, zapewne skutkiem wdania się władz krajowych w ten handel szarlatański, olejkarze zamienili się na kramarzy drobnego towaru, wśród którego ukrywali jednak dość długo tajemnicze medykamenta.

Olstro, z niem. Holster, futerał skórzany na pistolety. W „Regulamenie exercerunku kawaleryi narodowej“ z roku 1786 czytamy: „Olstra być powinny tak przypięte (do siodła), żeby płazem a nie grzbietem do konia przychodziły“.

Onuca, onuczka, szmat, chusta płócienna (zimą bywa kuczbajowa), do obwijania nóg w butach lub chodakach. Buty wyściełano słomą czyli wiechciami. Senatorowie i magnaci mieli do tego chłopców, hajduków, pajuków, do których należało codzień słomę przycinać albo w ręku ją wymiąć. Pod koniec czasów saskich w miejsce onuczek zaczęto używać skarpetek i mesztów tureckich, a miejsce słomy zajęła kuczbaja albo podeszwa pilśniowa. Ludzie jednak starej daty utrzymywali, że słoma lepiej pot z nóg wyciąga i codzień świeża lepiej ochędóstwo utrzymuje. Jan Klemens Branicki, hetman wiel. kor., (ożeniony z siostrą króla Stanisława, zmarły r. 1771) był człowiekiem tak dalece staropolskich nawyknień, że do śmierci nie zamienił onuczek na skarpetki. W wojsku polskiem zarówno oficerowie jak i żołnierze, zwłaszcza podczas kampanii, używali onuczek w miejsce pończoch i skarpet, jako lepiej utrzymujących ciepło, nie ulegających tak podarciu i łatwiejszych