Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 295.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

do prania. Lud polski w noszeniu onuczek i wiechci dotąd zachowuje dawny zwyczaj.

Opaci i opactwa. Opatami nazywano w Polsce najwyższych przełożonych w klasztorach benedyktyńskich, cysterskich, norbertanów i kanoników regularnych. Niekiedy u tych ostatnich opat przybierał nazwę prepozyta czyli proboszcza. W klasztorach żeńskich tychże reguł opatki (abbatissae) Polacy tytułem „ksieni“ uczcili. Już za Bolesława Chrobrego spotykamy wzmianki o opatach. Opat de Tine (tyniecki) w łaskach jest u tego króla i używany przezeń do różnych spraw publicznych. Opat Aaron zostaje biskupem krakowskim. Posiadając ogromne dobra klasztorne i naukę, dochodzili do znaczenia i powagi. Byli zaś cudzoziemcami, bo w Polsce ówczesnej nie można było jeszcze nabyć takiego wykształcenia, jak we Włoszech, Francyi lub Niemczech. W katedralnych stallach gnieźnieńskich, krakowskich, płockich i poznańskich opaci zasiadali zarówno z prałatami i kanonikami. W Mazowszu książęta obdarzyli opatów tym samym przywilejem, co i arcybiskupów, iż przez pełnomocników mogli przysięgać w sprawach granicznych (Czacki II, str. 174). Synod prowincjonalny z r. 1248 gani opatom częste podróże poza klasztor, nakazuje przebywanie w murach klasztornych, jadanie z bracią w refektarzu, sypianie we wspólnym dormitarzu i t. d. Z powodu niestosownego używania przez opatów dochodów z dóbr zakonnych zaostrzały się nieraz stosunki opatów z biskupami. Aby nie szły jedynie do kieszeni opatów, biskupi, idąc za głosem szlachty, na synodach zobowiązali ich do utrzymywania szkół, do składek na akademję krakowską lub seminarja. Synod piotrkowski r. 1530 domaga się, aby swym kosztem utrzymywali młodzież w akademii. Biskupi zebrani na synodzie r. 1532 zachęcają opatów do niesienia pomocy dla młodzieży ubogiej, oraz aby swą zakonną do gimnazjów posyłali. Na sejmie r. 1538 uchwalono, że: „Opatem i proboszczem klasztornym być nie może żaden, tylko rodowity Polak, szlachcic, mnich godny tegoż klasztoru, albo in defectu z inszego. A gdzieby szlachcica nie było, tedy i ex plebejis być może, byle godny a Polak takoż“ (Vol. leg. I, f. 521). Synod Gamrata z r. 1542 domaga się od opatów kształcenia młodzieży zakonnej w akademii krakowskiej. Na sejmie r. 1550 stanęła uchwała, nakazująca w klasztorach opackich zakładanie szkół dla młodzieży szlacheckiej i utrzymywanie w nich kosztem zakonnym tak dzieci, jako i nauczycieli (Vol. leg., II, f. 599). Królowie przypisali sobie wyłączne prawo mianowania opatów, których wybierali nietylko z zakonnego, ale i świeckiego duchowieństwa. Zygmunt III wprowadził t. zw. komendy i opatów komendataryjnych, oddawna znanych już w innych krajach Europy. Taki opat nie był obowiązany ani do profesyi zakonnej, ani do habitu, nie mógł wprawdzie używać prerogatyw, służących opatom zakonnym, jak mitry i pastorału, nie odbierał od biskupa benedykcyi, nie udzielał święceń mniejszych, ani karał zakonników, ale tylko zagarniał dochody z dóbr klasztornych dane mu przez króla jako wynagrodzenie za usługi oddane Rzplitej lub tylko królowi. Byli to więc raczej dożywotni administratorowie, nie zaś zakonnicy. Tak np. Zygmunt III na sejmie r. 1593 ofiarował opactwo czerwińskie kardynałowi Jędrzejowi Batoremu, biskupowi warmińskiemu, a jadąc Wisłą z Warszawy na Gdańsk po koronę szwedzką, zatrzymał się umyślnie w Czerwińsku, dla oddania Batoremu tego opactwa. Stanisław Falcki, zgrzybiały wiekiem opat tamtejszy, łzami się tylko od aktu przemocy bronił. Za przykładem króla, sejmy mieszać się zaczęły do dóbr opackich, które już jakby nie za zakonne, lecz za krajowe uznawać poczęto, a tem samem