Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.4 262.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

ciaż głównie z żywego języka i słowników poprzednich korzystał, to jednak przytacza chętnie cytaty z Kochanowskiego i innych znakomitych pisarzy XVI wieku; często też słowniki Knapskiego w wieku XVII i XVIII przedrukowywano, przerabiano i skracano. Pomijając słowniki łacińsko-francusko-litewsko-niemiecko-polskie z w. XVII, XVIII i początku XIX, jak Volckmara, Datypodiusa, Ernestiego, Troca (najlepszy słownik francusko-niemiecko-polski z w. XVIII), Mrongowiusza i inne, dość nieraz obszerne, przechodzimy do najwspanialszego dzieła słownikowego nietylko w Polsce, ale i w słowiańszczyźnie całej, mianowicie do 6-tomowego „Słownika języka polskiego”, wydanego w latach 1807 — 1814 przez Samuela Bogumiła Lindego (wyd. II we Lwowie 1854 — 1860). Jest to praca pomnikowa, owoc długoletniej, zadziwiającej pracowitości i wielkiej nauki, wyprzedzająca leksykografję europejską o całe dziesięciolecia. Autor podaje tu obok wyrazu polskiego zestawienie z odpowiedniemi wyrazami innych języków słowiańskich, objaśnia wyczerpująco znaczenia wyrazów (liczy ich Słownik około 59 tys.) przykładami, wyjętemi z 700 przeszło dzieł w. XVI i następnych. Współcześni niezmiernie wysoko cenili „Słownik” Lindego, to też spotkały go za to liczne odznaczenia; pomiędzy innemi wybito na cześć jego i ofiarowano mu w imieniu narodu wielki medal złoty z napisem: „Za Słownik Polskiego Języka Ziomkowie 1816”. Znacznie mniejszy objętością jest „Słownik języka polskiego”, opracowany zbiorowo i wydany w Wilnie przez M. Orgelbranda w r. 1861 w 2-ch tomach. Do niedawna był to najbogatszy zbiór wyrazów języka polskiego, liczący ich przeszło 108 tysięcy. Pod względem wewnętrznego układu i ilości przykładów znacznie niżej ten słownik stoi od Lindego. Skróceniem słownika Lindego jest „Słownik” E. Rykaczewskiego (2 wyd. 1866 i 1873), liczący w 2 tomach przeszło 49 tysięcy wyrazów. Od czasu wyjścia „Słownika” Lindego i wileńskiego ukazało się wiele słowników specjalnych (np. łowiecki, leśny, górniczy, lekarski, architektoniczny, kupiecki, botaniczny, zoologiczny i wiele innych), zaczęto zbierać wyrazy gwarowe i wielką ich ilość zgromadzono, wykryto wiele nieznanych przedtym zabytków dawnej polszczyzny w rękopisach i drukach, rozwinęła się literatura piękna, wzbogacono terminologję naukową, rzemieślniczą i przemysłową w najrozmaitszych kierunkach; zrodziła się przeto potrzeba opracowania nowego słownika, któryby wszystkie te bogactwa w sobie zawarł. W r. 1898 zaczął wychodzić nowy „Słownik języka polskiego, ułożony pod redakcją Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława