rany miłosne, i nie zważając na to, że rzeczywiści bohaterowie opisywanych powieści żyją, są znani, będą czytali sensacyjną książkę, dzieje swej miłości powierzyli światu. W uregulowane, spokojne, nawet zatęchłe stosunki i formy literackie — rzucali błyskawice szczerości i bezpośredniości. Nie myśleli posługiwać się wcale utartemi szablonami, użyli tych słów, które same im się na usta cisnęły w chwili miłości, zawodu czy rozpaczy.
Obydwaj wreszcie byli zupełnie szczerzy. Ich dzieła to wprost pamiętniki ich serc i dusz. Pamiętniki wierne, w których znalazły odbicie i ich przeżycia bezpośrednie i wreszcie nie mniej ważne przeżycia pośrednie — lektura. Jak u Goethego Richardson, Russo, Homer, Osjan, — tak u Mickiewicza Goethe, Russo, Jean Paul Richter, Schiller, pani Krüdener, — wszyscy wpłynęli na sposób odczucia świata rzeczywistego, wszyscy stali się tym pryzmatem, w którym załamywało się artystyczne odtworzenie ich przeżyć duchowych.
Stosunek Mickiewicza do Wertera jest zasadniczo inny, niż wszystkich powieściopisarzy polskich, którzy go wyprzedzili w literackiem zużytkowaniu motywów werterowskich. Werter nie wszedł w krew żadnego z nich, każdemu dał sytuację, motywy, wywarł wpływ na budowę, nikt go jednak nie przetrawił — nie przeżył. Przeżył Wertera natomiast i przetrawił Mickiewicz. Jeśli bezwątpienia bardzo wiele poniżej wskazanych podobieństw jest owocem analogicznych sytuacyj życiowych, to lektura Wertera wpłynęła niewątpliwie na to, że pewne przeżycia są przedstawione w sposób podobny, jak u Goethego.
Mickiewicz znał Wertera i chciał go nawet tłumaczyć na język polski, gdyż tłumaczenie Brodzińskiego (»warszawskie«, jak je nazywa) wcale go nie zadowalało. Wpływ Wertera widoczny jest już w Żeglarzu, a mianowicie w odmalowaniu uczucia bólu i stosunku poety
Strona:PL Goethe - Cierpienia młodego Wertera.djvu/44
Ta strona została skorygowana.