Strona:PL Goethe - Wilhelm Meister.pdf/22

Wystąpił problem z korektą tej strony.

radości przykro mi było, że ten szczęśliwy książę był tak karłowato zbudowany. Nie zaniedbano bowiem, stosownie do wyobrażenia o wielkim Goliacie i małym Dawidzie, uczynić ich obu bardzo charakterystycznemi. Proszę mamy, gdzie się téż podziały te lalki? Obiecałem je pokazać jednemu z przyjaciół, którego wielce ubawiłem, opowiadając mu niedawno o téj zabawie dziecinnéj.
— Nie dziwi mię, że tak żywo pamiętasz te rzeczy, gdyż brałeś w nich największy właśnie udział. Wiem, jak-eś mi zwędził książeczkę i całéj sztuczki na pamięć się nauczył; spostrzegłam to wówczas dopiéro, gdy pewnego wieczoru zrobiłeś sobie Goliata i Dawida z wosku, przemawiałeś w imieniu ich obu, wreszcie zadałeś cios olbrzymowi, a jego niekształtny łeb na wielkiéj szpilce z woskowem zakończeniem, przylepiłeś do ręki małego Dawida. Takiéj doznałam w macierzyńskiem sercu radości z powodu twéj dobrej pamięci i patetycznéj mowy, żem zaraz postanowiła oddać ci tę całą drewnianą trupę. Nie pomyślałam wtedy, że mi to miało sprowadzić nie jednę przykrą godzinę.
— Nie żałuj tego, matko — odparł Wilhelm — gdyż te zabawki nie jednę téż nam sprowadziły przyjemną godzinę.
Mówiąc to, wyprosił sobie klucze, poszedł śpiesznie, odnalazł lalki i na chwilę przeniósł się w owe czasy, kiedy mu się one jeszcze ożywionemi wydawały, kiedy żywością swego głosu, poruszeniem rąk budził w nich życie, wedle swego wyobrażenia. Wziął je z sobą do swego pokoju i schował starannie.




ROZDZIAŁ TRZECI.


Jeżeli pierwsza miłość, jak to powszechnie utrzymują, jest rzeczą najpiękniéjszą, jakiéj serce prędzej czy późniéj doznać może, to winniśmy bohatera naszego nazwać trzykroć szczęśliwym, ponieważ los mu pozwolił używać rozkoszy tych chwil jedynych w całym ich obszarze. Niewielu tylko ludzi doznaje tak szczególnej łaski, gdyż większa część w skutek wcześniéjszych uczuć swoich, przechodzi przez twardą szkołę, w któréj po krótkotrwałéj i lichej przyjemności, zmuszona jest wyrzec się najlepszych swych pragnień i nauczyć się obchodzić się nazawsze bez tego, co się jako najwyższa szczęśliwość przedstawiało.
Na skrzydłach wyobraźni uniosła się żądza Wilhelma ku uroczej dziewczynie; po krótkiéj znajomości pozyskał sobie jéj skłonność,