Tak wiedz Tankredzie, nie trzebać w tem błądzić,
Malowanem być niechcę na urzędzie,
Ja tu Hetmanem, ia tu sam chcę rządzić,
Rad uyźrzę, kto mi rozkazować będzie?![1]
Umiem ia, iako, kiedy kogo sądzić,
Możnem y chudszem iednoż prawo wszędzie“.
Nie odpowiedział Tankred nic na ony
Słowa, powagą iego zwyciężony.
Raymund pochwalał te hetmańskie mowy,
Przy starożytney stoiąc surowości:
„Dobrze tak — prawi — na te harde głowy,
Nie może być rząd bez sprawiedliwości.
Iuż tam upadek prętki y gotowy,
Gdzie grzeszyć wolno, gdzie nie karzą złości.
Y namożnieysze państwa upadaią,
Tem, że występki winnem odpuszczaią“.
Tak on tam mówił, a Tankred to sobie
Brał w rozum, ani więcey tam się bawił,
Koniowi włożył w bok ostrogi obie,
Y do obozu ztamtąd się wyprawił.
Rynald w namiecie[2] siedział w oney dobie,
Skoro Gernanda żywota pozbawił;
Tamże mu Tankred wszystko wypowiedział,
Co mówił Hetman, co Raymund powiedział.
- ↑ Nie na toście mi tę buławę dali,
. . . . . . .
Malowanem być nie chcę na urzędzie,
Ia tu Hetmanem, ia tu sam chcę rządzić,
Rad ujrzę, kto mi rozkazować będzie itd.
Porównaj przemówienie Stefana Batorego na sejmie w Warszawie 28 lutego 1585, w odpowiedzi na pożegnanie posłów:
„Dum in regem vestrum sum electus, vobis postulantibus et instantibus huc veni, per vos est corona capiti meo imposita; sum igitur rex vester non fictus neque pictus, sed realis et legalis; volo regnare et imperare, nec sinam, ut mihi quis imperet“...
Mowa Goffreda bardziej zbliża się do tej mowy Batorego, niźli do tekstu włoskiego. - ↑ w namiecie zamiast: w namiocie — starsza forma, podobnie pieśń VII, str. 220, zwr. 57.