Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom I.djvu/167

Ta strona została przepisana.
56.

Niech będzie wolnem ślubem zawiązany,
Tę łaskę niech ma y to pozwolenie;
Ale, ieśli się nie stawi pozwany,
Y wszystko w lekkie puści poważenie —
Przydzie mi, widzę, do takiey odmiany,
Że — com miał miękkie zawżdy przyrodzenie —
Muszę, rad nie rad, przy sprawiedliwości,
Nad niem, podług praw, użyć surowości“.

57.

Gwelf odpowiedział na to Hetmanowi:
„Człowiek w uczciwe swoie urażony,
Nie mógł wycierpieć złemu ięzykowi,
Co nań szczery fałsz rozsiewał zmyślony.
Ieśli go zabił — iakoż kres gniewowi
Sprawiedliwemu ma bydź zamierzony?
Któż w gniewie liczy, albo w zwadzie — razy?
Kto w ten czas mierzy krzywdy y urazy?

58.

A, iż mi każesz przed sobą go stawić,
Żal mi, że tego uczynić nie mogę:
Możesz się o tem i od inszych sprawić,
Że zaraz iechał, nie wiem, dokąd w drogę.
Gotowem tego i ręką poprawić,
Ieśli się ozwie, każdemu pomogę
Y ieśli go kto udawa, że winien —
Wszędzie swoyey czci bronić był powinien.