Do tego ieszcze miałabyś niemałą
Część między iego wielkiemi dziełami.
Y tak miłością zięci doskonałą.
Zostalibyście sobie małżonkami.
Y chodziłabyś, palcem ukazałą[1]
Między pierwszemi wielkiemi paniami
We włoskiei ziemi, kędy starożytnie
Prawdziwa wiara z piękną cnotą kwitnie“.
Tak długo iey zła miłość pochlebiała,
Że na iey radzie nakoniec poległa;
Ale w tem trudność wątpliwą widziała,
Iakoby ztamtąd uszła y ubiegła.
Straż się na koło wszędzie przechadzała,
Która y murów y pałacu strzegła
Y bramy wszystkie ustawnie zawarte,
Bez wielkich przyczyn nie beły otwarte.
Pospolicie się z Kloryndą bawiła,
Barzo się w sobie obiedwie kochały
Y kiedy zorza z morza wychodziła
Y kiedy gasła — pospołu bywały.
Czasem, kiedy noc mrokiem świat okryła,
Na iedney z sobą pościeli sypiały,
Iedna się drugiey wszystkiego zwierzała,
Okrom miłości, tę w sobie trzymała.
- ↑ I chodziłabyś palcem ukazałą zamiast: I chodziłabyś, ukazywana palcem; rzadkie użycie imiesłowu czynnego w znaczeniu biernem.