Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom I.djvu/264

Ta strona została przepisana.
8.

Przeto, iako się iedno nagotował,
Z przebranem ludem z domu wyszedł w pole
Y na Tracyą drogę swą kierował
Y szedł na wielkie Konstantynopole.
Tam cesarz grecki hoynie go częstował,
Tam mu poseł twóy powiadał przy stole,
Antyochiiey iakoście dostali
Y iakoście iey potem dotrzymali.

9.

Iako was beli obiegli Persowie,
W mieście z swoiemi woyski tak wielkiemi,
Że się tak zdało, że wszystko pogłowie
Wyszło y ledwie został który w ziemi.
Ciebie też w swoiey nie zapomniał mowie
Y inszych kilku, ale przed inszemi
Rynalda, iako wykradł się rodzinie,
Co potem zrobił y iako dziś słynie.

10.

Powiedział y to, żeście iuż myślili
Szturmem się kusić o syońskie grody,
Radząc, abyśmy z niem nie opuścili
Tey do zwycięstwa tak piękney pogody.
Taką zagrzany mową w oney chwili
Tak posła twego beł królewic młody,
Że sobie z serca przybydź na czas życzył
Y nie tylko dni, lecz godziny liczył.