Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom I.djvu/78

Ta strona została przepisana.
65.

Ieśli chcesz na tem, coś dotąd wziął woyną,
Przestać y rzeczy mieć uspokoione
A Palestynę zachować spokoyną
Y kraie, które wziął pod swą obronę —
Chceć ubespieczyć swoią ręką zbroyną
Państwo, do końca niepostanowione.
A kiedy się dway tak wielcy panowie
Złączycie — siedli Turcy i Persowie.

66.

Wieleś uczynił za tak małe czasy,
Czego nie zniosą nigdy lata biegłe[1];
Świadczą przebyte złe drogi y lasy,
Dobyte miasta y woyska poległe.
Na co nie tylko zdumieli się naszy,
Ale y kraie daleko odległe.
Państwać przyczynić ponno łatwie sprostać,
Ale nie możesz więtszey sławy dostać.

67.

Przyszła twa sława do kresu słusznego,
Przeto wątpliwey woyny strzeż się wszędzie,
Bo ieśli wygrasz — granic państwa twego
Pomkniesz, lecz sławy nic ci nie przybędzie.
A ieśli zaś co przyidzie przeciwnego,
Hańba y strata pewna z tego będzie.
Kłaść na niepewne — pewne [rzekę śmiele]
Głupstwo iest wielkie: y na trochę — wiele.

  1. biegłe lata 2, 66, 2 — bieżące.