Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom II.djvu/114

Ta strona została przepisana.
26.

Niechay się wróci, niechay będzie z wami,
Ale niechay gniew y bystrość hamuie;
Niech odpowiada nadzieiom sprawami.
Niech się tak, iako przystoi — sprawuie.
Tobie należy swemi sposobami.
Gwelfie — pytać się, kędy się nayduie
Y twe posłance po niego wyprawić.
Aby tem pręcey w woysku się mógł stawić“.

27.

Ozwał się rycerz szwedzki z drugiey strony
„Ia się — pry — będę w tę drogę gotował,
W dalekie kraie póydę odważony,
Abym mu mego pana miecz darował.
Mąż to beł wielki, mężny, niestrwożony!“
Gwelf barzo beł rad, że się ofiarował
Sam na tę drogę, ale mu swoiego
Przydał Ubalda, męża ostrożnego.

28.

Ubald w młodości różne widział kraie,
Różne zwyczaie y różne narody
Y pielgrzymował: y tam, gdzie lód taie
Zbytniem gorącem, y gdzie marzną wody;
Umiał ięzyki, wiedział obyczaie,
Wytrwał niewczasy y różne przygody.
Potem kiedy wiek miał dobrze nachyły,
Przystał do Gwelfa y beł mu zbyt miły.