Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom II.djvu/212

Ta strona została przepisana.
92.

Nie mnieysza chwała z laty dostalszemi
Potka go: swóy kray zachować spokoyny
Y państwo między sąsiady możnemi,
Zatrzymać całe w okoliczne woyny,
Mnożyć nauki z dowcipy pięknemi,
Koszt na królewskie pompy czynić hoyny,
W kaźniach, w nagrodach swą miarę zachować,
Przyszłe z daleka rzeczy upatrować.

93.

O, gdzieżby to on z obopólney zgody
Beł na niezbożne plugawe pogany,
[Którzy natenczas y ziemię y wody
Naieżdżać będą], hetmanem obrany;
Iakoby prętko, za tak wielkie szkody
Y pogwałcone ołtarze, skarany
Beł hardy tyran, pomstą sprawiedliwą,
Y z swoią sektą sprosną y brzydliwą.

94.

Nie wściągnąłby go z Murzynem bogatem
Turczyn swą sławną ianczarską piechotą;
Bełby niedługo za wielkiem Eufratem,
Za górę Taurus przeniósłby z ochotą
Y za kray, który wiecznem słynie latem,
Białego orła, krzyż, lilią złotą;
Y skryte źrzódła odkryłby Nilowe,
Na krzest czarnych czoł, na obrzędy nowe“.