Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom II.djvu/254

Ta strona została przepisana.
11.

Tankred obrotem y ciała lekkością
Siła ma nadeń, lub siecze, lub chodzi;
Ale zaś wzrostem y członków miąższością,
Z drugiey go strony poganin przechodzi.
Sam w się zebrany, aby go prętkością
Podbieżał — Tankred na to wszystek godzi:
Mieczem swem często miecz iego nayduie,
Y żeby mu go mógł odwieść — pilnuie.

12.

Tąż sztuką idzie, ale rożnem strychem
Cyrkaszczyk srogi, wszystek wyciągniony,
Y nie w miecz, ale w gębę godzi sztychem,
Iako nadaley sięgaiąc ramiony;
Y gdy go ów chce krokiem podpaść cichem,
Do twarzy mu miecz obraca stalony,
Strzegąc ostrożnie, aby mu urazy
Ukradkiem dane nie przyniosły razy.

13.

Tak okrętami między nierównemi,
Gdy cicho stoi ocean głęboki,
Równa iest bitwa, kiedy ów lekkiemi
Bokami lepszy, ten wierzch ma wysoki;
Ów koły coraz naciera prętkiemi,
Ten ociężałe w mieyscu trzyma boki,
Ale, gdy lżeyszy blisko zaś podpadnie,
Wysoki z góry pożyie go snadnie.