„O cni wschodowych państw okróciciele,
Którzyście mieczem Azyą skrócili;
Teraz dzień przyszedł, o który tak wiele-
Kroć, tak gorąco Bogaście prosili.
Nie bez niebieskiey tu nieprzyiaciele
Opatrzności się wszyscy zgromadzili:
Żebyście trudom kres dali przystoyny,
Skończywszy iedną bitwą wszystkie woyny.
W iednem zwycięstwie wszystkie mieć będziemy,
Bez wielkiey pracey, bez wielkiey trudności;
A nie bóymy się, że woysko widziemy
Ich takiey liczby y takiey wielkości.
Samo się w sobie, iako wnet uyrzemy,
Wikle w niezgodzie y w swoiey różności.
Tych namniey, którzy bić się będą chcieli,
Ci — mieysca, a ci serc nie będą mieli.
Z nagiem wam ludem przyidzie do potkania,
Słaba w nich sprawa, słabsza ieszcze siła,
Których od robót, albo próżnowania
Gwałt y niewola z domu wypędziła.
Tarcze, chorągwie — według mego zdania —
Drżą im od strachu; słyszę głosów siła
Niezgodnych, widzę sprawę pomieszaną;
Czuią śmierć bliską, widzą swą przegraną.