poruszania drobnych sprężynek życia, robią jak koronki swoją codzienną małą politykę, nie dostrzegając, jak obok nich układają się główne linje życia, ani w którą stronę one się kierują i gdzie złączą.
Przebiegłość — to drobna moneta, za którą niewiele kupić można. Za drobną monetę można przeżyć godzinę, dwie — tak samo, przebiegłością można pokryć tylko drobiazg, oszukać kogoś, coś przeinaczyć, ale nie starczy jej, aby objąć szerokie horyzonty, poznać początek i koniec jakiegoś wielkiego zdarzenia.
Przebiegłość jest krótkowzroczna. Dostrzega tylko, to co widzi pod nosem, nie patrzy wdal i dla tego wpada często w tę samą pułapkę, którą nastawia na innych.
Olga jest tylko rozumną kobietą. Chociażby dzisiejsze wątpliwości — jak ona rozwiązała je łatwo i jasno! I tak zawsze. Dotychczas pojmuje treść rzeczy, idąc ku temu drogą prostą.
Przebiegłość podobną jest do myszy, która biega, chowa się... Charakter Olgi inny. Cóż to zatem jest? Co w tem nowego?
— Dlaczego list był niezbędny? — spytał.
— Dlaczego? — powtórzyła i szybko zwróciła się do niego z wesołą twarzą, zadowolona z tego, że na każdym kroku potrafi go zadziwić. — Dlatego — poczęła mówić powoli, z zastanowieniem — że pan nie spałeś całą noc, pisałeś tylko dla mnie. Ja także jestem egoistką! Tyle najprzód...
— Dlaczegoż pani robiła mi wymówki, kiedy teraz zgadza się ze mną? — przerwał.
— Dlatego, że pan wymyślił drażnienie mnie. Ja ich nie wymyśliłam, one same przyszły. Cieszę się z tego, że już minęły, a pan przygotowywał je
Strona:PL Gonczarow - Obłomow T1-2.djvu/392
Ta strona została uwierzytelniona.