być może, byłby i dalej ciągnął, gdyby osobliwy wypadek nie zmusił go do opuszczenia stanowiska.
Kiedyś bardzo ważny akt urzędowy wysłał do Astrachania zamiast do Archangielska. Sprawa się wyjaśniła. Poczęto poszukiwać winowajcy.
Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali, jak zwierzchnik przywoła Obłomowa i swoim zimnym spokojnym głosem zapyta: „czy to pan wysłałeś ten akt do Archangielska?“ — Jakim głosem odpowie Ilja Iljicz?
Niektórzy przypuszczali, że mu wcale nie odpowie — nie zdoła!
Widząc przestraszone twarze innych, Ilja Iljicz i sam się przeląkł, chociaż myślał, jak i inni, że zwierzchnik ograniczy się do wymówki. Sumienie bardziej mu ciążyło, niż spodziewana wymówka.
Obłomow nie czekał na zasłużoną karę, wrócił do domu i przysłał — świadectwo lekarskie.
Świadectwo brzmiało: „ja, niżej podpisany, świadczę wraz z odbiciem mojej pieczęci, że Sekretarz kolegjalny Ilja Iljicz Obłomow jest chory na otłuszczenie serca z rozszerzeniem lewej jego połowy (hypertrophia cordis cum dilatione ejus ventriculi sinistri), połączone z chronicznym bólem wątroby (hetitis), co przy dalszym rozwoju choroby zagraża jego życiu. Przyczyną tego jest, jak się zdaje, codzienne urzędowanie. Skutkiem tego dla uniknięcia powtórnych przypadków, jakoteż wzmożenia się choroby, uważam za rzecz konieczną, ażeby Obłomow na czas jakiś przerwał urzędowanie i wogóle polecam mu wstrzymanie się od zajęć umysłowych i jakiejkolwiek działalności.“
Ale to pomogło tylko na czas krótki. Trzeba było przecież wyzdrowieć, a zatem w perspektywie
Strona:PL Gonczarow - Obłomow T1-2.djvu/86
Ta strona została uwierzytelniona.