Strona:PL Gonczarow - Obłomow T1-2.djvu/91

Ta strona została uwierzytelniona.



VI.

Cóż robił on w domu? Czytał? Pisał? Pracował?
Tak, jeżeli mu wpadła do ręki książka lub dziennik.
Gdy się dowie, że wyszło jakieś wybitniejsze dzieło, zjawia się w nim chęć zapoznania się z niem. Szuka i prosi o książkę. Gdy ją otrzyma rychło, zabiera się zaraz do czytania, wytwarza sobie jakieś pojęcie o tem, co przeczytał. Jeszcze krok dalej — i ogarnąłby treść całą. A tymczasem spójrz: on już leży, spoglądając apatycznie w sufit, a książka, nie przeczytana do końca, spoczywa obok.
Obojętność ogarniała go jeszcze rychlej, niż zachwyt — już nigdy nie wracał do porzuconej nie przeczytanej książki.
A przecie uczył się kiedyś, jak inni, do piętnastu lat na jakiejś pensji prywatnej, potem starzy Obłomowy, po długiej walce ze sobą, zdecydowali się wysłać Iljaszę do Moskwy, gdzie, chcąc czy nie chcąc, musiał przejść odpowiedni program naukowy.
Trwożliwy, apatyczny charakter, upodobanie do lenistwa i kaprysów nie objawiały się zbytnio w szkole, śród obcych ludzi, gdzie nie robiono żadnych wyjątków dla domorosłych papineczków.